George French, 39-letni mężczyzna z Chatham, przyznał się w sądzie do spowodowania śmierci Michaela Tierneya (33 lat), którego znaleziono rannego niedaleko swojego domu na Haig Avenue. French zaprzeczył jednak jakoby miał dopuścić się morderstwa.
Zarzut spowodowania nieumyślnej śmierci, do którego przyznał się French, nie został zaakceptowany przez prokuraturę. Proces będzie wznowiony w poniedziałek 16 listopada br.
Oskarżonym o morderstwo w tej sprawie jest także drugi mężczyzna – William Fleming (26 lat). We wcześniejszym przesłuchaniu Fleming zaprzeczył wszystkim oskarżeniom. Podejrzana o pomoc w popełnieniu morderstwa jest także Kelly Anne Wicker (27 lat), która przebywa obecnie w areszcie.
Tierney, znany również jako Mickey, zmarł w wyniku poniesionych obrażeń głowy w czerwcu br. W oświadczeniu rodzina napisała: „Nasz ukochany Mickey był jeden na milion”. Bliscy opisali go ponadto m.in. takimi słowami, jak: wspaniały syn, narzeczony, brat i wujek oraz niesamowity tata.
Foto: Google Map/ Kent Online