Francuskie władze wystosowały do Grecji prośbę o sprawdzenie odcisków palców dwóch mężczyzn biorących udział w piątkowych zamachach. Wiele wskazuje na to, że dżihadyści trafili do Europy jako uchodźcy.
Tropem w sprawie jest syryjski paszport, który znaleziono przy ciele jednego z terrorystów. Nie ma jednak pewności, czy dokument, który formalnie należał do osoby zarejestrowanej jako uchodźca na wyspie Leros, nie został podrobiony. Jeśli jest prawdziwy – może to oznaczać, że zamachowiec przedostał się do Francji przez Grecję.
W związku z tymi podejrzeniami władze francuskie wystosowały do Grecji prośbę o sprawdzenie paszportu oraz zbadanie odcisków palców drugiego z zamachowców. Nikos Toskas, grecki minister bezpieczeństwa publicznego podał do wiadomości, że właściciel znalezionego przy ciele terrorysty dokumentu 3 października tego roku przebywał na Leros. Młody mężczyzna miał dotrzeć na grecką wyspę na niewielkim promie. Statek dopłynął do Leros z Turcji. Na jego pokładzie znajdowało się 69 imigrantów.
Analitycy podkreślają jednak, że paszport mógł zostać skradziony, odkupiony lub podrobiony, co jest praktyką chętnie stosowaną przez bojowników Państwa Islamskiego. Nie ma więc pewności, czy faktyczny właściciel dokumentu i terrorysta posługujący się nim w Paryżu to ta sama osoba.
Nie potwierdzono też jeszcze, czy drugi z zabitych terrorystów mógł wcześniej podawać się za uchodźcę. Na razie trwają pracę nad zweryfikowaniem zebranych odcisków palców. Agence France Presse – powołując się na informacje przekazane przez grecką stację telewizyjną Mega – podała jednak, że wszelkie dowody wskazują na to, że i ten dżihadysta przedostał się do Europy jako uchodźca. Według nieoficjalnych danych – mężczyzna wraz z grupą nielegalnych imigrantów przybył do Grecji 3-4 miesiące temu.
Ustalono natomiast tożsamość jednego z napastników odpowiedzialnych za atak w klubie Bataclan. Okazał się nim 30-letni Francuz. Mężczyzna był wcześniej notowany, ale nigdy nie przebywał w więzieniu. W Bataclan wysadził się w powietrze.
Wczoraj przed klubem w którym zabito ponad 80 osób ustawiono ozdobiony znakiem pacyfki fortepian. Wokół instrumentu zebrała się grupa słuchaczy ze wzruszeniem podziwiająca występ anonimowego artysty. Muzyk zagrał „Imagine” Johna Lennona – balladę, która uznawana jest za pokojowy, antyreligijny, antynacjonalistyczny i antywojenny hymn wszech czasów.
[ot-video type=”youtube” url=”https://www.youtube.com/watch?v=ynsq5ms9lvI&feature=youtu.be”]
Foto: Twitter