Francja wystawia list gończy za terrorystą z Paryża. Mężczyzna może być uzbrojony

Salah Abdeslam ma 26 lat, 175 centymetrów wzrostu i brązowe oczy. Na stałe mieszka w Brukseli. Może być uzbrojony i niebezpieczny. Jak podejrzewa francuska policja – mężczyzna najprawdopodobniej brał udział w piątkowych atakach w Paryżu.

Poszukiwany mężczyzna wynajął samochód (VW Polo), który w sobotę znaleziono w pobliżu Bataclan. Przypuszcza się, że auto było wykorzystywane przez zamachowców odpowiedzialnych za śmierć 89 osób przebywających w paryskiej sali koncertowej. Kiedy do akcji wkroczyły służby i zaczął się szturm – odpowiadający za logistyczną stronę ataku Salah Abdeslam zbiegł z miejsca wydarzeń. Jego brat Ibrahim wysadził się w powietrze podczas interwencji jednostek specjalnych.

Według najnowszych doniesień mieszkający w Brukseli 26-latek w sobotę znajdował się w samochodzie jadącym w stronę granicy z Belgią. Po rutynowej kontroli i sprawdzeniu dokumentów – Abdeslam i jego dwaj towarzysze zostali puszczeni wolno.

Przypuszcza się, że poszukiwany mężczyzna aktualnie przebywa na terenie Belgii. Salah Abdeslam jest najprawdopodobniej uzbrojony. Osoby, które go widziały – proszone są o zachowanie szczególnej ostrożności i kontakt z lokalną policją.

Kim byli zamachowcy z Paryża?

W celu zidentyfikowania tożsamości terrorystów francuskie służby nawiązały współpracę z policją z Belgii, Niemiec i Grecji oraz z izraelskim wywiadem. Jak dotąd udało się zidentyfikować czterech zamachowców.

Jednym z nich był urodzony na przedmieściach Paryża Omar Ismael Mostefai. Mężczyzna przez kilka miesięcy – na przełomie 2012 i 2013 roku – przebywał w Syrii. Wcześniej był kilkukrotnie notowany przez francuską policję, głównie za drobne kradzieże. Nie podejrzewano go o terroryzm, ale uważano za osobę podatną na wpływy. 29-latek był jednym z zamachowców-samobójców z Bataclan. Jego tożsamość udało się ustalić na podstawie linii papilarnych pobranych ze znalezionego palca. Według zeznań rodziny – Mostefai miał w ostatnim czasie znacząco oddalić się od bliskich i regularnie chodzić do meczetu.

Kolejny zidentyfikowany zamachowiec to Bilala Hadfi. Mężczyzna był znany francuskim służbom. Według śledczych – przebywał w Syrii, gdzie przeszedł szkolenie militarne i walczył po stronie IS.

Wyjaśniła się też sprawa dwóch paszportów znalezionych przy ciałach zamachowców. Dokumenty, które rzekomo należały do osób podających się za uchodźców – zostały nieudolnie spreparowane. Fałszerstwa dokonano najprawdopodobniej w Turcji.