Organizowany od 36 lat London Marathon to wielkie święto sportu i wspaniała atrakcja dla kibiców. W tym roku w biegu wzięło udział prawie 40 tysięcy zawodników, których dopingowała rekordowa publiczność. Niestety, wśród fanów oklaskujących swoich faworytów znaleźli się też złodzieje.
36. Maraton w Londynie okazał się szczęśliwy dla pary kenijskich biegaczy. Wśród kobiet, z wynikiem 2:22:58, zwyciężyła 31-letnia Jemima Sumgong, wśród mężczyzn (z wynikiem 2:03:05) triumfował także 31-letni Eliud Kipchoge. Największą bohaterką biegu była Sumgong, która na 36. kilometrze przewróciła się i boleśnie uderzyła w głowę. Biegaczka szybko się pozbierała i ostatecznie o pięć sekund wyprzedziła ubiegłoroczną triumfatorkę, Tigist Tufę z Etiopii.
Zwycięzcy biegu otrzymali wysokie nagrody finansowe. Także Katarzyna Kowalska (LKS Vectra Włocławek) może zaliczyć start w 36. Maratonie w Londynie do udanych. Polka uplasowała się na wysokiej 11. pozycji z czasem 2:29.4.
Pseudokibice zwęszyli okazję
Po zakończonym biegu zwycięzca Maratonu rozpływał się nad dopingującymi zawodników kibicami. „Wsparcie było idealne, publiczność była fantastyczna” – mówił dziennikarzom Kipchoge.
Niestety, kilka godzin po zakończeniu biegu do sieci wyciekło nagranie, na którym uwieczniono liczną grupę „kibiców” kradnących wodę przygotowaną dla uczestników Maratonu.
Na video widzimy między innymi, jak dzieci – instruowane przez dorosłych – pośpiesznie zbierają z trasy całe zgrzewki butelkowanej wody. Autor nagrania komentuje na bieżąco skandaliczne zajście. Mężczyzna wyjaśnia, że w plastikowych butelkach znajduje się zwykła woda, a osoby zbierające łupy z ulicy to okoliczni mieszkańcy.
[ot-video type=”youtube” url=”https://www.youtube.com/watch?v=b6M7o1UFG3E&feature=youtu.be”]
Foto: YouTube (print screen)