Zasiłki dla imigrantów, gwarancja pozostania Wielkiej Brytanii w UE, „100 procent ochrony kredytu podatkowego” i – najważniejsze – nowa minimalna stawka dla Polaków. Komu i dlaczego tak na nas zależy? A może to kolejna medialna nagonka na imigrantów?
Powyższe obietnice – zapisane w języku polskim – znalazły się na ulotkach wyborczych Partii Pracy, której działacze biorą udział w uzupełniających wyborach do rady Peterborough. Materiały, których treść przetłumaczono najprawdopodobniej przy pomocy internetowego translatora, ukazały się między innymi w lokalnej prasie i trafiły do skrzynek pocztowych potencjalnych, polskojęzycznych wyborców. Sęk w tym, że obietnice na ulotkach przeznaczonych dla Polaków różniły się nieznacznie od tych, które zaprezentowano Brytyjczykom.
Kupczenie głosami czy burza w szklance wody?
W obu wersjach ulotki przeczytamy między innymi o niesprawiedliwej polityce imigracyjnej czy o konieczności zatrzymania procesu niszczenia NHS. W obu ulotkach jest też obietnica podniesienia minimalnej stawki godzinowej do 8 funtów (o obecnej minimalnej w UK przeczytasz tutaj – KLIK!). Jednak tylko w polskojęzycznej wersji znajduje się zapewnienie o tym, że UK pozostanie w EU, a jedynie w anglojęzycznym odpowiedniku można przeczytać o potrzebie dbania o czystość wspólnych przestrzeni miejskich czy konieczności zwiększenia środków na walkę z przestępczością.
Po tym, jak obie wersje ulotek trafiły do skrzynek pocztowych mieszkańców Peterborough, treścią fiszek zainteresowali się lokalni, głównie przeciwni imigrantom działacze.
£8 tylko dla Polaków? Bzdura!
Steward Jackson z Partii Konserwatywnej wprost zarzucił Laburzystom oszustwo wyborcze. Inni działacze mówili o kupczeniu głosami i tworzeniu sztucznych podziałów. Temat kontrowersyjnych materiałów dostał się też do mediów. Nieprzychylne imigrantom tytuły skupiły się przede wszystkim na tym, że Laburzyści chcą podnieść stawkę minimalną jedynie Polakom. Co istotne, postulat o podwyżce minimum wage do £8 znalazł się w obu ulotkach – polsko- i anglojęzycznej.
W odpowiedzi na stawiane im zarzuty aktywiści Partii Pracy zaznaczyli, że w Peterborough mieszka obecnie prawie 7 tysięcy Polaków, którzy także mają prawo do oddania głosu w planowanych za miesiąc wyborach. Laburzyści zaznaczali, że zależy im na tym, aby polskojęzyczni mieszkańcy miasta czuli się w nim mile widziani i zauważeni.
Mimo tych deklaracji, po medialnej burzy i atakach ze strony konserwatystów znanych z negatywnego stosunku do imigrantów – polskojęzyczne ulotki wycofano.
Foto: Daily Star za Twitter (print screen)