Przemysław Mackojc
Wizyta Baracka Obamy w Wielkiej Brytanii miała przekonać do głosowania przeciwko Brexitowi. Mocne słowa prezydenta USA przyniosły jednak skutek odwrotny od zamierzonego. Najnowszy sondaż pokazuje wzrost liczby przeciwników Unii.
Internetowe badanie wykonane przez firmę ICM zostało przeprowadzone w dniach od 22 do 24 kwietnia, w więc podczas wizyty Baracka Obamy w Wielkiej Brytanii. Z sondażu wynika, że aż 46 procent respondentów chce, aby UK opuściło UE. O dwa punkty mniej (44 procent respondentów) deklaruje, że 23 czerwca odda głos za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. 10 procent ankietowanych nie potrafiło opowiedzieć się za żadną ze stron. W związku z tym, że różnica w głosach jest niewielka, to zapewne od wciąż nie mających zdania na temat ewentualnego Brexitu zależeć będzie wynik czerwcowego referendum.
Obama i pocałunek śmierci?
Podczas niedawnej wizyty w UK Barack Obama ostrzegał Brytyjczyków przed Brexitem. Prezydent USA oznajmił między innymi, że wynegocjowanie odrębnego, dwustronnego i korzystnego dla obu podmiotów układu handlowego między UK a Stanami Zjednoczonymi może zająć nawet 10 lat.
Słowa Obamy odniosły skutek przeciwny od zakładanego. Ostre deklaracje prezydenta USA nie spodobały się Brytyjczykom. W sondażu YouGov aż 53 procent ankietowanych uznała, że zaangażowanie i wypowiedzi Obamy w kwestię Brexitu były niewłaściwe. Postawa amerykańskiego prezydenta spotkała się z pełną aprobatą zaledwie 36 procent respondentów.
Foto: YouTube (print screen)
