Były burmistrz Londynu po ustąpieniu ze stanowiska postanowił przypomnieć się opinii publicznej. Jeden z kluczowych brytyjskich konserwatystów, popierający Brexit i typowany na następcę obecnego premiera, gdyby w wyniku czerwcowego głosowania UK opuściła UE dokonał w swej najnowszej wypowiedzi zaskakującego porównania. Johnson wytknął unijnym włodarzom, że dążą – podobnie do wielkich wodzów pokroju Napoleona i Hitlera – do stworzenia superpaństwa.
W wywiadzie dla brytyjskiego dziennika „Telegraph” czytamy niepokojąco brzmiącą wypowiedź polityka: „Próbowali to już uczynić Napoleon, Hitler i różni inni ludzie, ale efekt był zawsze tragiczny. Unia Europejska to kolejna próba, realizowana jedynie innymi metodami”.
Według Johnsona głównym brakiem toczącym obecnie Unię Europejską jest „deficyt demokracji” i „zanik prawdziwej lojalności wobec idei europejskiej”. Polityk twierdzi również, że wspólnota cierpi z powodu klęski autorytetów, które mogłyby uzdrowić jej istotę, powszechnie szanowanych i rozumianych.
Fundamentalna porażka UE wedle byłego burmistrza stolicy polega na bezmyślnym popełnianiu katastrofalnych błędów, jeden po drugim i przyzwolenie na przejęcie sterów władzy przez Niemcy, które we własnym interesie pogrzebały Grecję i powaliły włoską gospodarkę na łopatki.
Słowa Johnsona okazują się być dobrze odbierane przez większość Brytyjczyków. Ostatni sondaż dotyczący referendum i zaufania wobec polityków pokazuje, że zwolennicy Brexitu z Johnsonem na czele cieszą się znacznie większym szacunkiem społecznym niż urzędująca frakcja polityczna z apelującym na rzecz pozostawania w strukturach UE premierem Davidem Cameronem.
Referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej już 23 czerwca.
Foto: Flickr (lic. CC)