Naukowcy: tak wygląda człowiek idealny

Małe, głęboko osadzone oczy, zniekształcona głowa, brak szyi, nienaturalna linia klatki piersiowej i bardzo długie stopy. Poznajcie Grahama, człowieka, który – według naukowców – jest idealny. Specjaliści są zgodni: wszyscy powinniśmy tak wyglądać.

Dlaczego Graham jest doskonały? Bo potrafi wyjść (względnie) cało z najgorszego wypadku samochodowego.

Model Grahama powstał na zlecenie australijskiej komisji do spraw wypadków drogowych (TAC). Stworzył go zespół specjalistów z różnych dziedzin – lekarzy, naukowców, artystów. Cel był prosty: uświadomić kierowców, że nawet jadąc najnowocześniejszym autem po najbezpieczniejszej drodze powinni zachować maksymalną czujność i stosować się do obowiązujących przepisów. Jeśli dojdzie do wypadku – mogą z niego nie wyjść cało. W odróżnieniu od Grahama, który został skonstruowany tak, aby przeżyć największą nawet kraksę drogową.

Projekt australijskiego zespołu pokazuje, jak musiałby wyglądać człowiek, aby zmaksymalizować prawdopodobieństwo wyjścia cało z wypadku drogowego. Żeby czuć się pewnie i bezpiecznie, kierowca musiałby – tak jak Graham – nie mieć szyi (ta część ciała jest najbardziej narażona na urazy). Głowa powinna być nienaturalnie wielka i zdeformowana (aby mózg był lepiej chroniony), a nos nie mógłby wystawać poza obręb twarzy. Twarz „idealnego kierowcy” musiałaby być mocno otłuszczona, system żeber rozbudowany (wtedy narządy wewnętrzne byłyby lepiej chronione), stopy – wydłużone i mocno wyprofilowane, a przez to pozwalające na szybkie wydostanie się z rozbitego auta.

Samochody ewoluują szybciej niż ludzie

– Każdego dnia widzę dramatyczne skutki wypadków drogowych. Nasze ciała nie są zaprojektowane do tego, aby wychodzić z nich bez szwanku – tłumaczy Christian Kenfield, chirurg i jeden z „ojców” Grahama. – Zapewniam, że niebezpieczne są nawet wypadki, do których dochodzi przy niewielkich prędkościach, na przykład 25/30 kilometrów na godzinę.

Matka Natura musiałaby wiele zmienić w ludzkiej anatomii, żebyśmy mogli poczuć się za kierownicą w pełni bezpiecznie. Niestety, jak podkreślają twórcy Grahama, „samochody ewoluują znacznie szybciej niż ludzie”.

Naukowcom nie pozostaje więc nic innego, jak tylko apelować do kierowców o zachowanie ostrożności za kółkiem. Choćby przy pomocy Grahama – modelu człowieka idealnego, bo przystosowanego do tego, aby wyjść cało z najgorszego nawet wypadku.