Matka dziewczynki usłyszała od urzędników, że nie będzie w stanie wykarmić noworodka, więc dziecko „wyschnie”. Maleńką córkę odebrano kobiecie zaledwie trzy dni po porodzie. Dziecku nadano też niemieckie obywatelstwo. Historią rodziny zainteresowali się Internauci, a dzisiaj – w sprawie dziecka wyrok wydał sąd w Kirchheim unter Teck.
O polskim małżeństwie mieszkającym w Niemczech pisaliśmy tutaj – KLIK! Dla przypomnienia: przedstawiciele Jugendamtu (urząd ds. dzieci i młodzieży) odebrali córeczkę między innymi dlatego, że jej matka (będąc w ciąży) nie dopilnowała konsultacji lekarskich. Kobiecie zarzucono także „doprowadzenie do rzekomego zagrożenia warunków bytowych noworodka”. W mieszkaniu zajmowanym przez parę chwilowo nie było prądu. W lokum panował też nieporządek w związku z przeprowadzanym tam remontem.
Dziecku następnie nadano niemieckie obywatelstwo. Stało się to wbrew woli rodziców dziewczynki. Po tym, jak historię nagłośnili Internauci, zainteresowanie sprawą zadeklarował między innymi rzecznik ministerstwa sprawiedliwości.
Dzisiaj, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, odbyła się rozprawa dotycząca dziecka Polaków. Niemiecki sąd rodzinny z Kirchheim unter Teck nakazał, aby noworodek ponownie trafił pod opiekę matki. Sąd postawił warunek – dziecko ma być objęte opieką pielęgniarską. Rozprawa odbyła się w trybie niejawnym. Jak przyznał w rozmowie z dziennikarzami partner Polki, mała Lenka o godzinie 17 ma wrócić do domu.