Do sprzeczki między Stevenem Woolfe (eurodeputowany i kandydat na nowego lidera UKIP) i jego partyjnym kolegą doszło w czwartek 6 października. Brytyjski polityk w stanie zagrażającym jego życiu trafił do szpitala. Obecnie odzyskuje przytomność i czuje się lepiej.
Steven Woolfe został hospitalizowany po tym, jak przewrócił się w budynku Parlamentu Europejskiego. Jak podaje Reuters, polityk doznał dwóch napadów przypominających ataki padaczki i paraliżu połowy ciała. Z nieoficjalnych informacji wynika natomiast, że do zdarzenia doszło po tym, jak Woolfie został uderzony w twarz przez swojego partyjnego kolegę, także eurodeputowanego.
Jak podaje Reuters, zdarzenie miało miejsce podczas spotkania klubu poselskiego UKIP, które – co potwierdzają przedstawiciele partii – miało „burzliwy przebieg”. Poszkodowany Woolfe wyszedł z zebrania z zabandażowaną głową. Potem stracił przytomność (upadł na korytarzu) i został przetransportowany do szpitala.
W prasie pojawiają się spekulacje dotyczące powodów „sprzeczki”. Według niektórych publicystów, Woolfie miał zostać uderzony przez partyjnego kolegę po tym, jak przyznał, że rozważał możliwość przejścia do Partii Konserwatywnej. Do zdarzenia odniósł się też Nigel Farage, który incydent nazwał „godnym wielkiego ubolewania”. Przedstawiciele policji w Strasburgu oświadczyli z kolei, że funkcjonariusze nie otrzymali zgłoszenia dotyczącego kłótni czy pobicia w budynku Europarlamentu. Prawdopodobnie sprawa nie została przez działaczy UKIP formalnie zgłoszona.
Do zdarzenia doszło w czwartek (6 października), w 49. urodziny Woolfe’a.
Źródło: Reuters
Foto: Flickr (lic. CC)