Ojciec dzieci pochodzi z Indii. W marcu kończy mu się wiza. Mimo to – stara się, aby synowie wrócili do Irlandii, gdzie obecnie przebywa. Babcia dzieci podejrzewa, że w ten sposób mężczyzna chce zagwarantować sobie prawo pobytu na Zielonej Wyspie. Historię Pani Agnieszki i jej dzieci relacjonuje telewizja Polsat.
38-letnia Pani Agnieszka kilka lat temu, podczas pobytu w Irlandii, poznała młodszego o pięć lat obywatela Indii. Po ślubie mężczyzna zmienił się. Zaczął stosować przemoc wobec Polki, życzył jej śmierci. „Kiedyś uderzył mnie w głowę z taką siłą, że błona bębenkowa pękła” – wspomina kobieta w materiale przygotowanym przez reporterkę programu „Interwencja”.
Ze związku Polki i Hindusa na świat przyszło dwóch chłopców. Artur (5 lat) i Alan (2 lata 8 miesięcy) urodzili się w Polsce, mają tylko polskie obywatelstwa, mówią po polsku, nie po angielsku, większość życia spędzili w Polsce. W 2016 roku matka chłopców na kilka miesięcy wróciła do Irlandii, żeby załatwić sprawy zawodowe. Po kolejnym wybuchu agresji męża (Pani Agnieszka została pobita), kobieta wystąpiła do irlandzkiego sądu o zakaz zbliżania się dla ojca chłopców. Po ustanowieniu zakazu, otrzymała pozwolenie (czasowe) na powrót z dziećmi do Polski. Z obawy o zdrowie i życie swoje i synów, Pani Agnieszka zdecydowała się jednak pozostać w Polsce na stałe.
Chłopcy chodzą do polskiego przedszkola, mają polskie obywatelstwa, mówią po polsku, nie po angielsku. Nie czują się związane z ojcem, nie mówią o nim (w materiale Polsatu potwierdza to między innymi pracownica przedszkola). Ze słów mamy Pani Agnieszki wynika, że ojciec chłopców nigdy się nimi nie zajmował.
Jednak kilka miesięcy temu mężczyzna wystąpił do polskiego sądu o nakaz powrotu chłopców do Irlandii. Sąd Okręgowy we Wrocławiu stwierdził, że mama dzieci naruszyła orzeczenie sądu irlandzkiego a pobyt chłopców na terenie Polski uznał za bezprawny. Zgodnie z postanowieniem – 7 grudnia Artur i Alan powinni wrócić do Irlandii.
Ze słów babci dzieci wynika, że ojcu chłopców w marcu kończy się wiza. Kobieta podejrzewa, że mężczyzna będzie chciał wykorzystać powrót dzieci do Irlandii do zapewnienia sobie prawa pobytu. Matka dzieci obawia się z kolei, że mąż wywiezie synów do Indii.
Materiał Polsatu dostępny tutaj: KLIK!