Przemysław Mackojc
21 lat temu, w wyniku błędu lekarzy z Medway Maritime, pacjentka nie podjęła leczenia związanego z wystąpieniem wylewu krwi do mózgu. Właśnie zakończyła się sprawa sądowa z jej powództwa. Tym samym ponad siedemdziesięcioletnia kobieta i jej bliscy otrzymają odszkodowanie w wysokości 2 milionów i 750 tysięcy funtów.
W listopadzie 1996 roku pacjentka (wówczas ponad pięćdziesięcioletnia) zaczęła uskarżać się na silne bóle głowy. Bóle były jedynym objawem, kobieta cieszyła się ogólnie dobrym stanem zdrowia. Jeszcze przed Bożym Narodzeniem dwukrotnie zgłosiła się do A&E w Medway Maritime Hospital. Lekarze powiedzieli jej, że „prawie na pewno” cierpi na krwotok podpajęczynówkowy. „Prawie na pewno” to, w tym przypadku, fraza kluczowa, bo mimo dwukrotnej wizyty w szpitalu – pacjentka nigdy nie została formalnie zdiagnozowana.
10 stycznia 2007 roku pacjentka doznała drugiego, jak się okazało, wylewu, wskutek którego stała się fizycznie, trwale niepełnosprawna. Dodatkowo, od dziesięciu lat cierpi na stopniową utratę pamięci krótkotrwałej. Członkowie rodziny kobiety twierdzili, że gdyby w 1996 roku lekarze postawili jednoznaczną diagnozę – pacjentkę skierowano by na operację i podjęto leczenie, które najprawdopodobniej doprowadziłyby do jej pełnego wyzdrowienia. Tak się jednak nie stało.
Z uwagi na ciężki stan kobiety, do 2012 roku opiekowali się nią wyłącznie bliscy (dzieci i mąż). Po tym, jak choroba pacjentki zaczęła zbyt mocno obciążać domowy budżet, rodzina zdecydowała się wystąpić na drogę sądową w poszukiwaniu dodatkowej pomocy.
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Zgodnie z wyrokiem, Medway NHS Foundation Trust ma wypłacić rekordowe odszkodowanie w kwocie 2 milionów i 750 tysięcy funtów. Pieniądze mają pokryć poniesione już oraz wszystkie przyszłe wydatki, związane z koniecznością zapewnienia poszkodowanej stałej opieki.
