Referendum w sprawie Brexitu za niespełna miesiąc, a media prześcigają się w publikowaniu wyników nowych sondaży. W przeciągu ostatnich 2 dni przedstawiono efekty aż pięciu takich badań.
Według sondażu przeprowadzonego przez YouGov na zlecenie prestiżowego „Timesa”, 44 procent ankietowanych chce, aby Wielka Brytania pozostała w Unii. 40 procent badanych opowiedziało się natomiast za Brexitem, a 12 procent przyznało, że nie ma w tej kwestii sprecyzowanej opinii.
W kolejnym badaniu, którego wyniki opublikował „Daily Telegraph”, aż 55 procent zapytanych o zdanie respondentów jest za pozostaniem UK w UE. Tylko 40 procent ankietowanych zapytanych przez pracowników ośrodka ORB opowiedziało się za Brexitem, a 5 procent wstrzymało się od głosu.
Jeszcze większą przewagę euroentuzjastów nad eurosceptykami ujawnił sondaż pracowni Ipsos Mori (badanie przeprowadzono na zlecenie „Evening Standard”). Wynika z niego, że za pozostaniem w UE opowiada się 55 procent Brytyjczyków, a przeciw jest o prawie 15 punktów procentowych mniej (40,5 procent).
Na niewielką (ale jednak) przewagę zwolenników pozostania w Unii Europejskiej wskazują badania przeprowadzone przez British Election Survey (wyniki opublikował „Independent”). Wśród ankietowanych 43 procent chce, aby Wielka Brytania pozostała w Unii, a 40,5 procent zamierza głosować za Brexitem.
Tylko w badaniu ICM przeprowadzonym na zlecenie „Guardiana” zwolennicy Brexitu odnieśli zwycięstwo nad Brytyjczykami opowiadającymi się za pozostaniem w Unii. Wyniki takie dała ankieta online, w której przewaga zwolenników Brexitu nad euroentuzjastami wyniosła 4 punkty procentowe. Co ciekawe, kiedy pracownicy ICM sięgnęli po słuchawki i zadzwonili do ankietowanych – okazało się, że to zwolennicy pozostania w UE mają przewagą nad osobami chcącymi głosować za Brexitem. Rożnica w odpowiedziach wynosiła aż 10 punktów na korzyść euroentuzjastów!
Ostatnie badanie pokazuje, jak duży wpływ na wyniki ma sposób przeprowadzania ankiety. Aby uporządkować bieżące sondaże, ośrodek What UK Think postanowił wyciągnąć średnią z najświeższych danych. Wyszło na to, że – gdyby referendum odbywało się teraz – stosunkiem głosów 52 do 48 procent Wielka Brytania pozostałaby w Unii. Warto jednak zauważyć, że eksperci komentujący to podsumowanie zaznaczają, że elektorat przeciwników Unii jest bardziej zdyscyplinowany i zmotywowany do tego, by wziąć udział w zaplanowanym na 23 czerwca głosowaniu. Wszystko więc wskazuje na to, że o ostatecznym wyniku głosowania zdecyduje frekwencja.
Foto: YouTube (print screen)