Liczba poważnie otyłych 10- i 11-latków (dzieci w ostatnim roku nauki w szkole podstawowej) jest ponad dwukrotnie wyższa niż wśród dzieci zaczynających edukację w primary school. To szkoła tuczy?
Ponad 22 tysiące dzieci w wieku 10 i 11 lat należy uznać za chorobliwie otyłe. Jak wynika z ujawnionego dziś raportu
Local Government Association (LGA), dzieci drastycznie przybierają na wadze właśnie w czasie nauki w szkole podstawowej.
LGA porównało statystyki z Anglii i Walii. Wynika z nich, że wśród wszystkich 556 tysięcy uczniów ostatniej klasy primary school, ponad 22 tysiące cierpi na otyłość. W przypadku cztero- i pięciolatków (a więc dzieci zaczynających edukację w szkole podstawowej), otyłych jest „jedynie” 15 tysięcy maluchów (z około 629 tysięcy uczniów w tym wieku).
Najwyższy wskaźnik chorobliwej otyłości wśród uczniów ostatniej klasy podstawówki odnotowano w miastach uważanych za biedne i w których mieszka znaczna liczba przedstawicieli mniejszości etnicznych (ang. BME, Black and Minority Ethnic). Według LGA to znak, że w tych rejonach działania uświadamiające są prowadzone na niewystarczającym poziomie.
LGA uważa ponadto, że kluczem do rozwiązania problemu otyłości wśród dzieci jest wprowadzanie skutecznych programów profilaktycznych przez lokalne władze. Prowadzenie takich programów wiąże się oczywiście z dodatkowymi kosztami, jednak – jak uzasadnia LGA – wydane na nie pieniądze to inwestycja w przyszłość, bo mniej otyłych dzieci to mniej otyłych dorosłych, którzy generują ogromne koszty związane z koniecznością dostarczenia im usług szpitalnych, medycznych czy socjalnych.
Obecnie, Brytyjczycy uznawani są za najbardziej otyły naród Europy Zachodniej. Co trzeci dziesięcio- i jedenastolatek oraz co piąty cztero- i pięciolatek ma nadwagę lub jest dzieckiem otyłym. Department of Health and Social Care zdaje sobie sprawę z tego problemu, jednak – jednocześnie – argumentuje, że brytyjski program walki z otyłością wśród dzieci (obejmujący między innymi podatek od cukru, finansowanie śniadań dla najbiedniejszych uczniów czy inwestowanie w programy sportowe) jest jednym z najlepszych na świecie.