– To kolejny sygnał, ze brytyjska opinia publiczna zmienia zdanie na temat Brexitu – stwierdził Steve Reed (Partia Pracy), komentując wyniki najnowszego sondażu YouGov dla „Timesa”.
W czerwcowym referendum z 2016 roku za Brexitem opowiedziało się 51,89 procent głosujących. Dziś zaledwie 42 procent ankietowanych uważa, że opuszczenie Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię to dobra decyzja. Aż 47 procent sądzi z kolei, że Brexit był błędem. Z sondażu przeprowadzonego dla „Timesa” wynika, że aż 7 procent wyborców, którzy w referendum wybrali opcję „Leave” zmieniło zdanie. Kolejne 7 procent wyborców głosujących za Brexitem ma wątpliwości, czy zagłosowało słusznie.
Z badania YouGov wynika też, że z Brexitu bardziej niezadowolone są kobiety. Aż 49 procent ankietowanych pań uważa, że opuszczenie Unii Europejskiej jest błędem, a „jedynie” 40 procent sądzi, że to dobra decyzja.
Według komentatorów wpływ na to, że coraz więcej Brytyjczyków żałuje Brexitu ma przede wszystkim powolny przebieg negocjacji w sprawie warunków wyjścia z Unii Europejskiej. Aż 64 procent ankietowanych jest zdania, że negocjacje idą źle lub bardzo źle. Zadowolonych z przebiegu i wyników rozmów jest tylko 21 procent respondentów.
Wyborcy mogą czuć się też oszukani przez liderów kampanii „Leave”, którzy – przed referendum – rysowali przyszłość Wielkiej Brytanii poza Unią w samych różowych barwach. Ze słów Borisa Johnsona, Nigela Farage’a i innych zwolenników wyjścia ze Wspólnoty wynikało, że – po Brexicie – NHS będzie lepiej dofinansowany, rząd odzyska kontrolę nad państwem, funt umocni pozycję na rynku walut, a Wielka Brytania będzie podatkowym rajem. Do formalnego opuszczenia UE jeszcze nie doszło, ale wiele wskazuje na to, że lwia część z tych obietnic była manipulacją lub kłamstwem, co zresztą potwierdził (dzień po ogłoszeniu wyników referendum) Nigel Farage.
Foto: Public Domain Pictures