Czyny motywowane mizoginią, czyli niechęcią, pogardą czy wrodzonym uprzedzeniem względem kobiet, powinny być traktowane jako przestępstwa z nienawiści – uważa posłanka brytyjskiej Partii Pracy, Stella Creasy. Przedstawiciele policji uzupełniają: tak samo powinny być klasyfikowane czyny motywowane nienawiścią do mężczyzn.
Prowadzona w Wielkiej Brytanii kampania na rzecz penalizacji upskirtingu nabrała rozpędu. Czym jest upskirting? To ogólne określenie zachowań obejmujących zaglądanie dziewczynkom (często nawet dziesięcioletnim!) i kobietom pod spódnice i (na przykład) robienie (w ten sposób) zdjęć ich kroczy.
Mimo że ofiar upskirtingu przybywa, w Anglii i Walii proceder ten wciąż nie jest traktowany jak przestępstwo (w Szkocji, w 2010 roku, został sklasyfikowany jako rodzaj voyeuryzmu i podlega penalizacji). Wkrótce ma to się zmienić, bo posłowie Izby Gmin zaakceptowali już wersję ustawy upskirtingowej, zgodnie z którą zaglądanie kobietom i dziewczynkom pod spódnice czy sukienki będzie karane.
Mizoginia na liście przestępstw z nienawiści?
W ramach prac trwających w parlamencie nad wyżej wymienioną ustawą, posłanka Partii Pracy zaproponowała, aby do listy „hate crimes”, czyli przestępstw z nienawiści, dopisać także przestępstwa motywowane mizoginią, czyli niechęcią wobec kobiet. Dzisiaj, za „hate crime” uważa się przestępstwa motywowane nienawiścią do rasy, pochodzenia, wyznania, tożsamości czy orientacji seksualnej oraz niepełnosprawności ofiary.
Według deputowanej Stelli Creasy, uznanie czynów motywowanych mizoginią za przestępstwa z nienawiści pomogłoby ofiarom upskirtingu w dochodzeniu sprawiedliwości przed sądem. Posłanka argumentuje, że gdyby czyny popełniane z niechęci wobec kobiet czy jawnie mizoginiczne zachowania zostały uznane za przestępstwa z nienawiści, byłoby to dodatkowym czynnikiem obciążającym sprawcę upskirtingu i pozwalałoby policji na wpisanie nazwiska tegoż sprawcy do rejestru przestępców.
„Upskirting to klasyczny przykład przestępstwa motywowanego niechęcią czy pogardą wobec kobiet. Chronimy kobiety w miejscach pracy przed dyskryminacją ze względu na płeć, ale nie chronimy ich na sali sądowej. Upskirting, nękanie na ulicach czy przemoc seksualna dotyka tak wielu z nich. Najwyższy czas, żeby czyny motywowane mizoginią zostały potraktowane jako przestępstwo” – argumentuje posłanka.
Ze Stellą Creasy zgodziła się część posłów i przedstawiciele policji, między innymi londyńskiej. Padły też sugestie, aby – ogólnie – wszystkie przestępstwa motywowane niechęcią wobec płci były uznawane za przestępstwa z nienawiści. Innymi słowy: część z posłów i przedstawicieli policji chce, aby nie tylko kobiety, ale i mężczyźni zaatakowani lub znieważeni przez to, że są mężczyznami, mogli dochodzić przed sądem swoich praw i powoływać się na przepisy „hate crimes”.
Mizoginia jest powszechna
Policja w Nottinghamshire, jako pierwsza w Wielkiej Brytanii, w ramach pilotażowego programu przez dwa lata prowadziła rejestr przypadków nękania kobiet w miejscach publicznych. W ramach akcji odnotowywano przypadki obmacywania ofiar, używania względem nich dwuznacznego języka czy robienie im (bez ich wiedzy) zdjęć. Między innymi na podstawie analizy tych danych, badacze z uniwersytetów Nottingham i Nottingham Trent ustalili, że nękanie dziewcząt i kobiet w miejscach publicznych występuje w tym rejonie endemicznie, a więc jest powszechne. Aż 93,7 procent respondentek, z którymi rozmawiali badacze stwierdziło, że padło ofiarami nękania w miejscu publicznym lub było świadkami nękania innych kobiet lub dziewcząt.
O problemie upskirtingu w Wielkiej Brytanii pisaliśmy też tutaj: http://topmejt.co.uk/zmiany-w-prawie-w-uk-rzad-bierze-na-celownik-amatorow-upskirtingu/
Foto: By Trailer distributed by 20th Century Fox. [Public domain], via Wikimedia Commons