Met Office wydało szereg ostrzeżeń dla UK. Żółty alert pogodowy obowiązuje między innymi w Londynie, Walii, południowo-wschodniej Anglii czy w West Midlands. Możliwe są poważne utrudnienia komunikacyjne i przerwy w dostawie energii elektrycznej.
Spodziewany sztorm to pokłosie niskiego frontu atmosferycznego, nadciągającego do UK znad Atlantyku. Orkan, jak oceniają meteorolodzy, uderzy w Wielką Brytanię we środę wieczorem, jednak o jego prawdziwej mocy przekonamy się dopiero w piątek. Wtedy też w niektórych rejonach Wielkiej Brytanii wiatr osiągnie niebezpieczną prędkość przekraczającą 80 mil na godzinę (serwisy The Sun i Mirror podbijają stawkę i podają, że wiatr osiągnie prędkość nawet 100 mil na godzinę!).
Gdzie będzie wiało najmocniej? Przede wszystkim w południowej części Anglii. Pracownicy Met Office spodziewają się, że silne porywy mogą łamać drzewa i uszkadzać trakcje elektryczne. Możliwe jest wystąpienie poważnych problemów komunikacyjnych (od opóźnień po odwołane kursy pociągów) i przerw w dostawie prądu.
Sztorm – oprócz wiatru – przyniesie ze sobą opady deszczu (w niektórych rejonach kraju mogą wystąpić podtopienia), lokalne, niewielkie przymrozki i zamglenia, które mogą negatywnie wpłynąć na drożność brytyjskich lotnisk.
Ostrzeżenia pogodowe dla UK
Met Office wydało szereg ostrzeżeń pogodowych. Żółte alerty obowiązują w: East Midlands, Londynie, południowo-wschodniej Anglii, północno-zachodniej Anglii, południowo-zachodniej Anglii, Walii, West Midlands i Yorkshire.
W wyżej wymienionych rejonach obowiązuje żółty stopień zagrożenia pogodowego. W związku z tym, ze sytuacja pogodowa stale się zmienia, zapowiadany sztorm nie otrzymał jeszcze oficjalnego imienia. Jeśli przewidywania meteorologów się potwierdzą, orkan zostanie ochrzczony jako Doris.
Źródło: Met Office