w

„Fluorescencyjny” pająk widziany w Kent. Czy jest groźny? (FOTO)

Są niewielkie i czarne. To, co je odróżnia od innych pająków – i co często budzi ciekawość pomieszaną z przerażeniem u tych, którzy je obserwują – to szczękoczułki przybierające niekiedy zielony, opalizujący, wręcz fluorescencyjny kolor.

Segestria florentina to największe w Europie pająki z rodziny Segestriidae. W Wielkiej Brytanii występują powszechnie. Lubią ciepło, więc jest ich najwięcej na południu kraju. Mimo powszechności występowania – gdy tylko dadzą się zauważyć (lub jeszcze lepiej – sfotografować!) budzą ciekawość pomieszaną z przerażeniem. Dlaczego?

Interesujący, ale przerażający. Słusznie?

„Nigdy wcześniej nie widziałem tak interesująco wyglądającego pająka i pomyślałem, że prezentuje się niesamowicie” – relacjonuje serwisowi KentOnline Matthew Sutherland. Mężczyzna natknął się na stworzenie we wtorek popołudniu, pracując na terenie The Kent Dark Chocolate Company w Folkestone. Matthew i jego koleżance udało się zrobić zdjęcie pająka w ostatniej chwili. Przerażone spotkaniem z ludźmi zwierzę uciekło.

Ale fotografia została i obiegła już media społecznościowe, budząc u internautów skrajne emocje: od fascynacji, po przerażenie, obrzydzenie i strach.

Dlaczego pająki, które – zdaniem specjalistów – powszechnie występują w Wielkiej Brytanii, wywołują u mieszkańców Wysp tak duże zainteresowanie?

Owszem, stworzenia te są powszechne (zwłaszcza na południu kraju), ale zwykle albo świetnie się ukrywają przed ciekawskimi spojrzeniami ludzi, albo są przez nich ignorowane. Segestria florentina, przynajmniej na pierwszy rzut oka, nie różnią się zbytnio od innych pająków spotykanych w UK. Są niewielkie (odwłok w przypadku samic osiąga długość do 22 milimetrów, w przypadku samców – do 15 milimetrów) i czarne. Charakterystyczne dla tych stworzeń są niezwykłe, zielone, opalizujące i (co tu dużo kryć!) bardzo fotogeniczne szczękoczułki.

Oryginalnie pająki te pochodzą z terenów śródziemnomorskich, ale można je dziś spotkać w całej Europie, a nawet w Argentynie czy Australii. Jeśli chodzi o Wielką Brytanię, pierwszy zapis o obecności pająka na Wyspach pochodzi z 1870 roku, kiedy przedstawiciela Segestria florentina zauważono w katedrze świętego Piotra w Exeter. Ostatnio, stworzenia te dawały się „namierzyć” w różnych miastach hrabstwa Kent, w Kornwalii, Bristolu, Southampton, Londynie czy w Sheffield. Po ciepłym lecie ich populacja rośnie, więc okazji do spotkania z „fluorescencyjnym” pająkiem powinno być więcej.

Stworzenia te żyją przede wszystkim w szczelinach i dziurach w ceglanych ścianach, polują na owady, które przez człowieka są uważane za szkodniki. Są więc pożyteczne.

Niestety, potrafią też boleśnie ugryźć. Ich ukąszenie porównywane jest do użądlenia pszczoły i wywołuje ból podobny do tego, który odczuwamy przy zastrzyku domięśniowym. Na szczęście, kiedy nie są sprowokowane – nie atakują. Lepiej jest ich nie zaczepiać, tylko zostawić w spokoju. Warto natomiast zwrócić na nie uwagę i pstryknąć kilka fotek w trybie makro, bo na zdjęciach prezentują się naprawdę pięknie.

 

By Totodu74 [Public domain], from Wikimedia Commons
By Luis Miguel Bugallo Sánchez (Lmbuga Commons)(Lmbuga Galipedia) [CC BY-SA 2.5 es (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5/es/deed.en), GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/)], via Wikimedia Commons
By David Short from Windsor, UK (Segestria florentina (BG)) [CC BY 2.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons
By Luis Miguel Bugallo Sánchez (Lmbuga Commons)(Lmbuga Galipedia) [CC BY-SA 2.5 es (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5/es/deed.en)], via Wikimedia Commons

Dodaj komentarz

Brytyjczycy trzecim najgrubszym narodem w Europie. To efekt obżarstwa, pijaństwa i leserstwa władz

Ho! Ho! Ho! Świąteczne produkty wjechały do brytyjskich sklepów. Nie za wcześnie? (FOTO)