Przedstawiciele Port of Dover potwierdzili, że podróżujący A20 przez Roundhill Tunnels (niedaleko Folkestone) muszą liczyć się z co najmniej dwugodzinnymi postojami. Korek na A2 zaczyna się na wysokości Whitfield. W tym wypadku średni czas postoju jest krótszy i wynosi 30 minut. Osoby, którym udało się dotrzeć do portu – na wjazd na prom czekają zwykle 2 godziny.
AKTUALIZACJA z 30.07.2016′
o bieżącej sytuacji na trasie piszemy tutaj – KLIK!
Władze pomagają podróżnym tkwiącym w kilkugodzinnych korkach. Dostarczana jest im woda i drobne przekąski, a na poboczach już wkrótce ustawione zostaną przenośne toalety. Przedstawiciele Highways England zalecają jednak, aby osoby jadące w kierunku Dover zachowały szczególną ostrożność. „Należy zabrać ze sobą wystarczającą ilość wody i jedzenia oraz – jeśli podróżujemy z dziećmi – zabawki. Kierowcy powinni też robić regularne przerwy i zadbać o to, aby w baku była odpowiednia ilość paliwa” – tłumaczy Angie Elliot Dickson z Highways England. Policja natomiast ponawia apel o korzystanie z alternatywnych dróg dojazdowych. Zamiast M20 do Dover można dotrzeć M2/A2. Ta trasa jest mniej zakorkowana.
Władze potwierdzają, że przyczyną trwających od soboty korków są weekendowe, wzmożone kontrole prowadzone przez Francuzów po masakrze w Nicei. Aby poprawić sytuację i zmniejszyć czas oczekiwania na przejazd, brytyjskie służby zdecydowały się pomóc francuskim kontrolerom w przeprowadzaniu przeszukiwań pojazdów przekraczających bramki.
Według lokalnej policji – sytuacja powinna się uspokoić dopiero w poniedziałek.
Policja Kent za pomocą konta na Twitterze poinformowała, że czas oczekiwania na przejazd w kierunku Dover jest już na „normalnym poziomie”. Podróżujący stoją w „zaledwie” półgodzinnych korkach.
Podróżujący mają na ten temat inne zdanie i wciąż publikują w mediach społecznościowych zdjęcia pokazujące gigantyczne korki.
Gaat nog wel ff duren dit…. #dover pic.twitter.com/CJ5GSYkLIs
— Jeroen Lenaers (@jeroen_lenaers) 24 lipca 2016
Foto: Jeroen Lenaers (via Twitter)