David Cameron zdecydował się na – jak określają media – bezprecedensowy krok. Szef rządu ujawnił wczoraj swoje zeznania podatkowe. Tym sposobem każdy zainteresowany może zajrzeć do portfela premiera Wielkiej Brytanii.
Szef brytyjskiego rządu zdecydował się na upublicznienie swoich zeznań podatkowych po wybuchu afery „Panama Papers”. Przypomnijmy: 3 kwietnia tego roku ujawniono bazy danych panamskiej kancelarii prawnej. Mossack Fonseca, która wyspecjalizowała się w zakładaniu i prowadzeniu firm w rajach podatkowych. Z dokumentów „Panama Papers” wynika, że z usług Mossack Fonseca korzystało 140 osobistości (polityków, krewnych przywódców etc.) z całego świata. Na liście znalazł się między innymi ojciec Davida Camerona.
Ian Cameron na celowniku
Z informacji ujawnionych przez dziennikarzy śledczych wynika, że ojciec premiera, Ian Cameron, był jednym z założycieli funduszu inwestycyjnego Blairmore (fundusz działał najpierw na Bahamach, teraz w Irlandii). David Cameron – wraz z żoną Samanthą – posiadali udziały w Blairmore. Sprzedali je w 2010 roku, na cztery miesiące przed objęciem przez Camerona urzędu premiera. Ze sprzedaży akcji małżeństwo uzyskało 30 tysięcy funtów.
Po ujawnieniu tych informacji szef brytyjskiego rządu został zaatakowany przez media. Podejrzewano, że premier lokował pieniądze w rajach podatkowych. Oliwy do ognia dolewał sam Cameron, który długo nie reagował na domniemania dziennikarzy.
Decyzja bez precedensu
Na sobotnim spotkaniu z działaczami Partii Konserwatywnej Cameron przyznał, że milczenie w sprawie posiadania udziałów w należącym do jego ojca funduszu było błędem. Premier zapowiedział też, że zamierza opublikować szczegółowe zeznania podatkowe, obejmujące sześć ostatnich lat, czyli zrobić to, na co – jak podkreślają media – nie zdecydował się wcześniej żaden z brytyjskich premierów.
Ile pieniędzy ma Cameron?
Z opublikowanych w niedzielę zeznań wynika, że w ubiegłym roku podatkowym (2014/15) Cameron osiągnął dochód w wysokości 200 307 funtów (zapłacił 75 898 funtów podatku). W sumie, przez ostatnie sześć lat, brytyjski premier zarobił prawie 1 400 000 funtów.
Czysto? Nie do końca. Okazuje się, że w zeznaniach Camerona jest pewna nieścisłość. Komentatory zauważyli, że w 2011 roku premier Wielkiej Brytanii otrzymał od swojej matki dwie szczodre darowizny (po 100 tysięcy funtów każda). Przedstawiciele Camerona zapewniają, że darowizny zostały oficjalnie zgłoszone, jednak prasa sugeruje, że ich przekazanie mogło służyć uniknięciu ewentualnego podatku spadkowego.
Jak zaznacza Reuters, od dawna wiadomo, że brytyjski premier jest człowiekiem zamożnym. Komentatorzy zauważają jednak, że polityczni przeciwnicy szefa rządu wykorzystują już sam fakt, że nazwisko Camerona przewinęło się w aferze „Panama Papers” i – nie będąc w posiadaniu żadnych dowodów jego ewentualnej winy – starają się go zdyskredytować. Co istotne: brytyjskiemu premierowi nie zarzuca się czynów niedozwolonych.
Foto: Internet