Ciężarnym z Holandii podawano sildenafil, który jest głównym składnikiem popularnego leku na potencję. W badaniach klinicznych wzięło udział ponad 90 przyszłych matek. 11 ich dzieci zmarło. Wcześniej podobne testy prowadzono między innymi w Wielkiej Brytanii.
Testy były prowadzone w dziesięciu szpitalach w Holandii. Brało w nich udział ponad 90 ciężarnych, których dzieci były zagrożone ciężkim wewnątrzmacicznym zahamowaniem wzrostu. Kobietom podawano sildenafil, główny składnik Viagry. W testach brały udział panie, których łożyska były w niewystarczający sposób ukrwione.
Wcześniejsze badania (przeprowadzone na szczurach) sugerowały, że sildenafil może wspierać rozwój płodu (szczurze płody szybciej przybierały na wadze, lepiej się rozwijały). Podstawowym skutkiem przyjęcia substancji jest bowiem rozszerzenie się naczyń krwionośnych. Badacze zakładali, że u ciężarnych sildenafil może poprawiać przepływ krwi przez pępowinę, a przez to dostarczać dziecku więcej niezbędnych substancji.
Według Marca van den Broeka, rzecznika prasowego z University Medical Centre w Amsterdamie (ten ośrodek nadzorował holenderskie badania), przed testami wiele kobiet prosiło lekarzy o przypisanie im Viagry. Kobiety wierzyły, że środek ten pomoże im zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko.
Holenderska próba zakończyła się po tym, jak niezależny komitet odpowiadający za prowadzenie nadzoru nad badaniami odkrył, że więcej dzieci (niż zakładano) rodziło się z problemami z płucami.
Sildenafil podawano 93 ciężarnym. Równolegle, 90 przyszłym matkom podawano placebo. U 17 z 93 dzieci urodzonych przez kobiety, które przyjmowały substancję, wykryto poważne problemy z płucami. 11 z tych dzieci zmarło z przyczyn powiązanych z przyjmowaniem przez matki sildenafilu, a 8 z przyczyn niezwiązanych z przyjmowaniem przez kobiety tego środka. Kolejnych od 10 do 15 matek czeka na diagnozę. W przypadku kobiet, które przyjmowały placebo, problemy z płucami wykryto u 3 dzieci.
„Lekarze nie potrafią wyjaśnić, dlaczego skutkiem stosowanie tego leku było uszkodzenie płuc. Przypuszczają, że może mieć to związek ze wzrostem ciśnienia, przez co do płuc dzieci trafiało zbyt mało tlenu” – informuje The Independent (KLIK!).
Jak dotąd nie wykryto jakichkolwiek nieprawidłowości, do których mogłoby dojść w trakcie badań. Identyczne badania przeprowadzono wcześniej w Wielkiej Brytanii (przez badaczy z University of Liverpool) i Nowej Zelandii. Wtedy nie udało się potwierdzić skuteczności leku. Nie ujawniono też żadnego związanego z jego stosowaniem ryzyka dla dzieci czy matek.
„Krzywda pacjentów to ostatnia rzecz, do jakiej chcieliśmy dopuścić” – stwierdził kierujący holenderskimi badaniami Wessel Hanzevoort. Po informacji o śmierci 11 dzieci wstrzymano badania z sildenafilem prowadzone w Kanadzie.