Nawet 12-letnie, zastraszone dziewczynki są zmuszane do dostarczania heroiny i kokainy do hrabstw ościennych (na przykład Kent, Sussex, Essex) i nadmorskich kurortów. O bezprecedensowej sprawie została już poinformowana Amber Rudd, szefowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (Home Secretary). Dramatyczny apel do Rudd wystosowali przedstawiciele 19 z 32 londyńskich gmin.
Radni zaadresowali do Rudd dramatyczny list, w którym opisują sposób działania przestępców. Z dokumentu wynika, że londyńskim gangom udało się stworzyć gigantyczną siatkę przerzutową (ang. „County Lines”), sprawnie działającą na terenie hrabstw Kent, Sussex oraz Essex i poszerzającą wpływy na pozostałe rejony kraju. Przestępcy kontaktują się ze sobą za pomocą „bezpiecznych”, mobilnych linii telefonicznych, ustalając w ten sposób daty i punkty odbioru narkotyków. Heroina i kokaina dostarczana jest przede wszystkim do małych miasteczek i nadmorskich kurortów, w których przemysł narkotykowy nie rozwinął się na dużą skalę. Za dystrybucję nielegalnych substancji często odpowiedzialne są zastraszone dzieci – nawet 12-letnie. Przestępcy do roli narkotykowych mułów najchętniej angażują podatne na wpływy, łatwe do zmanipulowania, nastoletnie dziewczynki – uczennice londyńskich szkół.
W liście do Rudd radni 19 stołecznych gmin zaznaczyli, że gangsterzy działają na gigantyczną skalę, a dzieci, które przewoziły na ich polecenie narkotyki, zmuszone były podróżować nawet do Walii czy Kornwalii. Przedstawiciele londyńskich gmin zaapelowali do minister o podjęcie zdecydowanych działań na skalę krajową.
Jak przypomina serwis Evening Standard, problem narkotykowej siatki, w której centrum znajdują się londyńscy przestępcy, nie jest nowy. Już w 2015 roku National Crime Agency poinformowała o istnieniu ponad 180 gangów zajmujących się dystrybucją narkotyków do nadmorskich, popularnych kurortów. Scotland Yard szacuje natomiast, że wszystkie, londyńskie grupy przestępcze są aktualnie zaangażowane w działanie narkotykowej siatki, prowadzącej od stolicy, aż do Walii i północnej Anglii. Przestępcy z roku na rok chętniej angażują do tego procederu coraz młodsze, wrażliwe, chwiejne emocjonalnie, szukające akceptacji i wsparcia autorytetów osoby. Ofiarami gangsterów coraz częściej stają się też nastoletnie dziewczyny, które – jeśli nie chcą wykonywać rozkazów przestępców – są zastraszane i wykorzystywane seksualnie.
Źródło: Evening Standard
Foto: PixaBay (lic. CC0)