Już w 2035 roku w Wielkiej Brytanii może zostać wprowadzony zakaz sprzedaży nowych aut w benzynie i dieslu. To część planu związanego z wdrożeniem ambitnej polityki na rzecz klimatu.
Wprowadzenie zakazu sprzedaży nowych aut w benzynie i dieslu to część planu nazywanego powszechnie strategią „zero netto” dla gazów cieplarnianych do 2050 roku. Plan ten oznacza eliminację gazów cieplarnianych z domów, transportu, przemysłu czy rolnictwa lub – jeśli okaże się to niemożliwe – zrównoważone tej emisji przez (na przykład) sadzenie drzew.
Jednym z elementów wdrażania polityki „zero netto” ma być właśnie zakaz sprzedaży nowych aut w benzynie i dieslu. Wcześniej przewidywano, że wejdzie on w życie w 2040 roku. Z najnowszych doniesień prasowych wynika jednak, że zakaz ten mógłby zacząć obowiązywać już za piętnaście lat (w 2035 roku) lub wcześniej. Prawdopodobne, że zakaz obejmie też sprzedaż nowych pojazdów z napędem hybrydowym.
Po wprowadzeniu tego zakazu mieszkańcy Wielkiej Brytanii chcący kupić nowe samochody będą mogli inwestować jedynie w zeroemisyjne auta z napędem elektrycznym i wodorowym.
Przyspieszenie ekologicznej rewolucji ma nastąpić po tym, jak eksperci ocenili, że wdrażając nowe przepisy zgodnie z pierwotnym planem, a więc w roku 2040, Wielka Brytania nie będzie w stanie zrealizować polityki „zero netto” do roku 2050.
O szczegółach zakazu sprzedaży nowych aut w benzynie i dieslu oraz samochodów z napędem hybrydowym poinformuje Boris Johnson na wtorkowym wydarzeniu inaugurującym okres przygotowywań do COP26.
COP26 to Konferencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu. Konferencja ma odbyć się w Glasgow w dniach 9-19 listopada tego roku pod przewodnictwem Wielkiej Brytanii.
Odnosząc się do COP26 Boris Johnson stwierdził: „2020 musi być rokiem, w którym odwrócimy falę globalnego ocieplenia – to będzie rok, w którym wybierzemy czystszą, bardziej ekologiczną przyszłość dla nas wszystkich”.
Foto: Ruben de Rijcke [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)]