Zgodnie z przewidywaniami meteorologów już w przyszłym tygodniu temperatura w Wielkiej Brytanii osiągnie pułap 30 stopni Celsjusza. Wszystko za sprawą mas gorącego, kontynentalnego powietrza. Będzie gorąco. I nieprzyjemnie.
Najwyższe temperatury odnotujemy na południu kraju, a dokładniej – w Kent i w hrabstwach sąsiadujących. Czy czekają nas rekordowe upały? To bardzo prawdopodobne! Ale czy będzie aż tak gorąco, jak w 2003 roku w Faversham? Warto wiedzieć, że to właśnie w tym mieście odnotowano najwyższą w historii całego UK temperaturę, a dokładniej – rekordowe 38,5 stopnia Celsjusza.
Meteorolodzy wskazują, że już na początku tygodnia odczujemy pierwsze, nie dla wszystkich pozytywne skutki wędrówki mas gorącego, kontynentalnego upału. Od poniedziałku temperatura będzie rosnąć i w środę lub czwartek osiągnie maksimum, czyli spodziewane 30 stopni Celsjusza i więcej. Jest bowiem bardzo możliwe, że rekord gorąca z Faversham zostanie pobity, a dzień w którym to się stanie – będzie jednym z najcięższych dni w roku.
Tak się niestety składa, że ciepło i słońce to nie wszystko. Wędrującym masom mogą towarzyszyć gwałtowne burze. Ponadto, charakterystyczne dla takiej aury wilgotne powietrze – może przysporzyć wielu kłopotów osobom wrażliwym na zmiany pogody, starszym lub chorym. Dlatego dobrze jest już teraz pomyśleć o nadchodzącym skoku temperatury, uzbroić się w duży zapas napojów chłodzących i – jeśli to możliwe – nie opuszczać zacienionych domów czy biur w chwilach największego gorąca. Albo – co zalecają specjaliści – schronić się pod parasolem rozstawionym na owiewanej chłodną bryzą plaży.
Bezwzględnie należy też zatroszczyć się o zwierzęta. Pod żadnym pozorem nie wolno zostawiać psów w zamkniętych, zaparkowanych na słońcu samochodach. Należy także zapewnić domowym futrzakom stały dostęp do świeżej wody.
Foto: Flickr (lic. CC)/The Weather Outlook