W niedzielę około 4 nad ranem policja w Manchesterze odebrała nietypowe wezwanie. Dzwoniący pod 101 taksówkarz poinformował funkcjonariuszy o zupełnie nagim mężczyźnie, który urządził sobie poranny spacer ulicami miasta.
Mundurowi natychmiast zareagowali na zgłoszenie i po chwili pojawili się na Chorlton Street. Na miejscu faktycznie zastali całkowicie nagiego mężczyznę. Golas spacerował po ulicy i był w podejrzanie dobrym humorze. Po chwili okazało się, że powodem dziwnego zachowania nie jest ani alkohol, ani narkotyki. Złapany na gorącym uczynku nagus okazał się lunatykiem.
Mężczyzna, który kilka godzin wcześniej zameldował się w jednym z hoteli w Manchesterze cierpli na somnambulizm. Po tym, jak lunatyk obudził się na środku ulicy, policjanci okryli go swoimi kurtkami i zaproponowali podwózkę do hotelu. Sympatyczny, niedawny golas był w bardzo dobrym nastroju i serdecznie dziękował funkcjonariuszom za szybką i właściwą reakcję. Na koniec – poprosił swoich wybawców o pamiątkowe zdjęcie. Policjanci zgodzili się na selfie i, jak wyraźnie zaznaczył relacjonujący dziennikarzom zajście inspektor Phil Spurgeon, pozowali do fotki w pełnym odzieniu.