Przemysław Mackojc
W rozmowie z dziennikarzami Sunday Times lider Ukip stwierdził, że – jeśli nie dojdzie do Brexitu – kobiety w UK będą gwałcone przez imigrantów. Od słów Farage’a natychmiast odcięli się czołowi działacze polityczni, w tym liderzy kampanii na rzecz opuszczenia Unii.
„To będzie jak wybuch bomby nuklearnej” – stwierdził Farage, nawiązując do dramatycznych wydarzeń z Kolonii. Przypomnijmy – podczas miejskiej zabawy sylwestrowej kilkaset kobiet miało być napastowanych i obrabowanych przez imigrantów (pisaliśmy o tym między innymi tutaj – KLIK!). Według lidera Ukip – obecność imigrantów stwarza bardzo duże problemy kulturowe. Aby uniknąć gwałtów, należy przestać wydawać obcokrajowcom brytyjskie paszporty i w zbliżającym się referendum zagłosować za opuszczeniem Unii.
Słowa Farage’a spotkały się z ostrą krytyką ze strony zarówno euroentuzjastycznych działaczy, jak i liderów kampanii na rzecz Brexitu.
Głosujesz za Unią? Chcesz być zgwałcona!
„Nie podoba mi się taki sposób prowadzenia kampanii. To sianie paniki (…). Ze słów Farage’a wynika, że jak kobieta jest za pozostaniem UK w UE – to chce być gwałcona” – skomentowała Andrea Leadsom.
Sal Brinton z Liberalnych Demokratów nazwała słowa Farage’a obrzydliwymi. „Debata na temat obecności Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej powinna opierać się na merytorycznych argumentach i faktach, a nie na nieprawdziwych teoriach, które mają siać zamęt i strach” – stwierdziła polityk. Głos w sprawie zabrał też Ryan Coetze – dyrektor strategiczny kampanii Britain Stronger In Europe – który na swoim Twitterze napisał „Nie głosujcie na wizję Wielkiej Brytanii według Farage’a”.
Co istotne, od wypowiedzi lidera Ukip zdystansowało się też wielu zwolenników Brexitu, którzy nie chcą być łączeni ze skandalizującym Faragem. Zapytany o opinię w sprawie słów kontrowersyjnego polityka Michael Gove stwierdził:„Nigdy nie robiłem i nie mam zamiaru robić podobnych uwag”.
Foto: Flickr (lic. CC)
