Najsławniejsza kucharka telewizyjna i autorka wielu poradników dla miłośników jedzenia już we środę przyjedzie do Kent. Nigella spotka się z fanami w księgarni Waterstones w Canterbury i w WHSmith w Bluewater.
Jest doskonale niedoskonała, sensualna, pełna pasji i bardzo, ale to bardzo prawdziwa w tym, co robi. Nigella Lawson przebojem wdarła się do telewizyjnego prime-time’u i z miejsca podbiła serca widzów znudzonych kucharzami-facetami czy poradami Marthy Stuart – idealnej we wszystkim, nieco oschłej i przeźroczystej bizneswomen z USA, niegdyś promującej American lifestyle (styl życia bogatej Ameryki), a dziś kojarzonej przede wszystkim z malwersacjami finansowymi, głośnym procesem i odsiadką.
Nigella od początku była inna niż wszyscy telewizyjni kucharze. W programie udało jej się stworzyć intymny klimat, nie prezentowała dań, których poziom skomplikowania przyprawiał o zawrót głowy. Zamiast tego – stawiała na prostotę i niewymuszoną zmysłowość, namawiała (całą sobą!), żeby z jedzenia czerpać przyjemność i nie przejmować się ani kaloriami, ani tym, że krem na cieście rozsmaruje się nierówno, a grzanka zanadto się zrumieni. Sceny, w których Nigella w niezwykle sensualny sposób próbuje ociekających karmelem ciastek czy zakrada się nocą (w jedwabnej piżamie) do lodówki, aby zafundować sobie niezdrową przekąskę przed snem mają już status kultowych!
Przez lata wydawać się mogło, że wizerunkiem Nigelli nic nie zachwieje. A jednak! Kiedy kilka lat temu brytyjskie tabloidy donosiły o jej wieloletnim problemie z narkotykami i publikowały zdjęcia, na których mąż Lawson – milioner Charles Saatchi – podejrzanie zaciskał dłonie na jej szyi. Wtedy mogło się wydawać, że to koniec medialnej kariery Nigelli. Nic bardziej mylnego! Gwiazda publicznie przyznała się do zażywania narkotyków, opowiedziała o swoich prywatnych upadkach, rozstała się z mężem i… zyskała jeszcze większą sympatię publiczności.
Nigella zaprasza do stołu!
Mimo niedawnych, życiowych zawirowań Nigella nie zwalnia tempa. W swojej nowej książce „At My Table” prezentuje nowe przepisy, z którymi poradzi sobie nawet początkujący kucharz. Wystarczy odrobina kreatywności! Bo Lawson ma niezwykły talent do zamieniania nawet najprostszych dań w kulinarne arcydzieła: pyszne, niekoniecznie dietetyczne i bardzo… fotogeniczne. Tylko roztrzepana Nigella potrafi przekonać wszystkich wkoło, że harmider na talerzu to tak naprawdę artystyczny, zamierzony nieład, który świetnie prezentuje się na Instagramie.
Tym razem Lawson skupia się na codziennym gotowaniu i uczy, jak rutynę zamienić w przyjemność. „At My Table” to swoisty hymn o kulinarnym szczęściu, zaproszenie do tego, aby codziennie ucztować razem z rodziną i przyjaciółmi, a potem, gdy nadejdzie bardzo późny wieczór… zalec na kanapie z półmiskiem przekąsek w dłoni.
Nigella w Kent!
Lawson będzie promować swoją nową książkę w Kent. W tym celu już w najbliższą środę (25 października) przyjedzie do hrabstwa i spotka się z fanami.
Najpierw około 13:00 gwiazda odwiedzi Waterstones przy Rose Lane w Canterbury. Około 17:00 Nigella pojawi się w WHSmith w Bluewater.
Aby wziąć udział w spotkaniu autorskim z Nigellą Lawson, należy mieć przy sobie egzemplarze jej najnowszej książki, „At My Table: A Celebration of Home Cooking”. Więcej informacji pod tymi linkami: waterstones.com i blog.whsmith.co.uk
By Cecile van Straten from Manila, Philippines [CC BY-SA 2.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons