Meti Zieliński (23 lata) i Marcin Kamiński (27 lat) są szwagrami. Mężczyźni przez 18 miesięcy prowadzili w UK dochodowy biznes samochodowy. Teraz będą musieli zapłacić za to £161,286 kary.
Mężczyźni chcieli szybko zarobić, więc w 2013 roku zdecydowali się na sprzedaż używanych samochodów. Kamiński – jako mechanik – miał doprowadzać auta do stanu idealnego, a Zieliński – jako dealer – umiejętnie je reklamować na portalach internetowych. Proste? Tak. Legalne? Niekoniecznie.
Polacy nie tylko odpicowywali lakier i czyścili tapicerki, ale i fałszowali przeglądy MOT oraz historię serwisowania oferowanych przez siebie pojazdów. W sumie – jak obliczyli funkcjonariusze prowadzący w ich sprawie śledztwo – w co najmniej 13 autach przekręcili liczniki o (łącznie) ponad milion mil.
Oszustwa Polaków wyszły na jaw, gdy jeden z niezadowolonych klientów postanowił sprawdzić faktyczną historię kupionego u nich auta (zrobił to rządowej stronie – KLIK!). Gdy okazało się, że jego „prawie nieużywany” samochód wcale nie należał do mitycznego Niemca, który „furką jeździł tylko w niedzielę do kościoła” – do akcji wkroczy pracownicy Trading Standard. Urzędnicy zorganizowali prowokację i dokonali kontrolowanego zakupu dwóch aut. Samochody sprzedane im przez polskich szwagrów miały cofnięte liczniki i sfałszowaną dokumentację.
Tym sposobem Zieliński i Kamiński trafili przed sąd, który w czerwcu tego roku nakazał każdemu z nich zapłacić £20,000 grzywny. Dodatkowo mężczyźni usłyszeli wyrok 15 miesięcy pozbawienia wolności. Po wyjściu z więzienia – Polacy zostaną deportowani do kraju.
Na tym jednak nie koniec historii przedsiębiorczych szwagrów. Jak donosi Nottingham Post – sąd, powołując się na Proceeds of Crime Act Confiscation Order, postanowił właśnie wymierzyć Polakom kolejną karę. Mężczyźni będą musieli zapłacić £161,286.14, czyli tyle, ile zarobili na swoim nielegalnym biznesie.
Źródło: Nottingham Post