Przemysław Mackojc
Pod względem wieku uczniów grammar school to odpowiednik polskiego gimnazjum. Inny jest jednak system rekrutacji, której podstawą jest tutaj egzamin sprawdzający predyspozycje i wiedzę kandydatów. Właśnie z tego powodu grammar schools budzą kontrowersje. Przeciwnicy wskazują, że system rekrutacji niepotrzebnie dzieli uczniów już w wieku 11 lat i faworyzuje kandydatów z zamożniejszych rodzin, które stać na prywatne korepetycje. Ponad 50 lat temu zakazano budowania nowych grammar schools. Nie wykluczono jednak możliwości rozbudowy już istniejących placówek.
Furtkę prawną od lat starali się wykorzystać Sarah Shilling oraz Andrew Shilling, prowadzący kampanię na rzecz nowej grammar school w Sevenoaks w hrabstwie Kent. Państwo Shilling zwracają uwagę na przyrost liczby dzieci w regionie i brak wystarczającej liczby miejsc w istniejącej Weald of Kent Grammar School w Tonbridge. Alternatywą dla uczniów, którzy nie dostali się do Weald of Kent Grammar School są dwie tzw. modern secondary school, z których jedna stawia przede wszystkich na wychowanie religijne, a druga jest ukierunkowana na nauczanie zawodowe. Jedynie Weald of Kent Grammar School oferuje wykształcenie w kierunku akademickim.
Kampania Państwa Shilling odniosła sukces i ministerstwo edukacji zgodziło się na utworzenie w Sevenoaks filii Weald of Kent, co pozwala na obejście zakazu powstawania nowych grammar school. Oddział przyjmie 450 dziewcząt. Przeciwnicy pomysłu wskazują, że z technicznego punktu widzenia filia w Sevenoaks jest zupełnie odrębną placówką i tyko z nazwy nie jest to nowa grammar school. Negatywne opinie słychać również wśród labourzystów, którzy uważają powstanie oddziału za „ogromny krok wstecz”.
Zgoda na utworzenie filii rozbudza apetyty zwolenników powstawania szkół typu grammar school w innych częściach kraju. Minister edukacji Nicky Morgan stara się studzić entuzjazm zwolenników grammar schools, mówiąc, że oddział w Sevenoaks to jednostkowy przypadek, w którym zasadne było otwarcie filii w innej miejscowości. Minister przekonuje, że decyzja nie świadczy o zmianie stanowiska rządu w sprawie zakazu tworzenia grammar schools.
Czy nowa filia Weald of Kent Grammar School ruszy lawinę i nowe oddziały zaczną powstawać również w innych częściach kraju? Z pewnością przekonamy się już niedługo.
Foto: Flickr C.C, SevenoaksChronicles, BBC
