Zamiast 50, ograniczenie do 60 mil na godzinę na trasach, na których prowadzone są roboty drogowe! Wprowadzenie takich zmian rekomenduje dyrektor Highways England.
Ograniczenie prędkości do 60 mil na godzinę może zostać wprowadzone już w przyszłym roku. Takie rozwiązanie ma zminimalizować przeciążenia oraz zmniejszyć negatywny wpływ robót drogowych na przepustowość tras i komfort jazdy kierowców.
Obecny limit prędkości na trasach, na których prowadzone są roboty drogowe wynosi 50 mil na godzinę. Jednak po trwających ponad rok (!) testach, kierownictwo Highways England doszło do wniosku, że zmiana limitu na 60 mil na godzinę przyniesie wiele korzyści.
Jak przeprowadzano testy? W dwóch oddzielnych próbach wzięło udział ponad siedemdziesięciu kierowców, w których samochodach zamontowano czujniki GPS i (na deskach rozdzielczych) kamery. Ponadto, kierowców wyposażono w zegarki monitorujące tętno. U 60 procent kierowców, którzy (w specjalnie przygotowanych strefach próbnych na M3 i M5) jechali z prędkością 60 mil na godzinę odnotowano niższe tętno. Wniosek? Kierowcy jadący szybciej – zachowywali się na drodze pewniej i spokojniej.
Badania będą kontynuowane jeszcze w tym roku, ale Jim O’Sullivan z Highways England już teraz zapowiedział, że jednostka będzie rekomendować jak najszybszą zmianę limitu prędkości na większości tras. Wyjątek (ze względów bezpieczeństwa) mają stanowić drogi wąskie, a także te, na których prowadzone są naprawy z udziałem robotników pracujących w pobliżu pobocza.
Pomysł nie podoba się związkowi zawodowemu Unite, który zrzesza osoby pracujące przy robotach drogowych. Według przedstawicieli Unite, podniesienie limitu będzie miało negatywny wpływ na bezpieczeństwo robotników.
Foto: Pxhere, lic. CC0