„To prima aprilis?”, „Co za żenujący wyrok”, „Nie ma sprawiedliwości” – takimi słowami internauci komentują decyzję sądu. Sprawa dotyczy Polaka, który został uznany winnym nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Zapadł wyrok dotyczący zdarzenia z 22 września 2017 roku, kiedy to o godzinie 6:15 nad ranem kierujący ciężarówką Polak wjechał w lawetę znajdującą się na pasie awaryjnym autostrady M25. W momencie zdarzenia kierowca lawety był poza kabiną. Niestety, w konsekwencji uderzenia mężczyzna poniósł śmierć.
43-letni Polak na stałe mieszkający w Gravesend (Kent) został oskarżony o spowodowanie śmierci w wyniku niebezpiecznej jazdy.
11 października 201 roku 8 Woolwich Crown Court zmienił kwalifikację czynu i skazał Polaka za spowodowanie śmierci przez nieostrożną jazdę. 43-latek usłyszał wyrok jednego roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Po zakończeniu kary przez dwa lata nie będzie mógł prowadzić. Jeśli będzie chciał wrócić za kółko, będzie musiał zdać rozszerzony egzamin na prawo jazdy.
Wyrok jednego roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności spotkał się z krytycznym odbiorem ze strony internautów komentujących sprawę na Facebookowym profilu Kent Police. Internauci uważają, że tak niska kara to żart i dowód na niewydolność systemu sprawiedliwości.
https://www.facebook.com/kentpolice/photos/a.10155757939235161/10160878688680161/?type=3&theater
Foto ilustracyjne: © Copyright Albert Bridge, Creative Commons Licence, https://www.geograph.ie/photo/4442750