Polak zgubił całą wypłatę w brytyjskim pubie. Pozytywna akcja #FindMariusz

W poszukiwania Polaka zaangażowała się nawet J.K. Rowling. Autorka sagi o Harrym Potterze – podobnie jak tysiące internautów z UK i całego świata – przyłączyła się do akcji #FindMariusz, której celem było odnalezienie mężczyzny, który w jednym z londyńskich pubów, tuż przed Świętami, zgubił kopertę z wypłatą.

21 grudnia pracownicy pubu The Alexandra w dzielnicy Wimbledon zauważyli, że ktoś z gości zostawił w lokalu kopertę. W środku była pokaźna suma pieniędzy. Podpowiedzią było to, że na kopercie znajdował się napis „Mariusz”.

Mick Dore, manager pubu, postanowił oddać zgubę właścicielowi. W tym celu umieścił na facebookowym profilu lokalu zdjęcie koperty z opisem „Mariusz, szukamy cię!”. W ciągu kilkunastu godzin post udostępniło ponad 500 osób. W sumie, informacja dotarła do półtora miliona użytkowników FB, umieszczona na Twitterze doczekała się trzech milionów interakcji i 25 tysięcy udostępnień. W akcję poszukiwawczą opatrzoną hasztagiem #FindMariusz zaangażowali się Internauci z UK, Nowej Zelandii, Australii, Kanady czy Filipin. Posta udostępniła sama J.K. Rowling. Niestety, właściciel koperty przez kilka dni milczał.

Wszystko zmieniło się 27 grudnia. To właśnie wtedy, do pubu The Alexandra wszedł mężczyzna, który oświadczył obsłudze: „Mam na imię Mariusz i wydaje mi się, że macie moje pieniądze”. Pracownicy lokalu poprosili go o podanie dokładnej kwoty znajdującej się w kopercie oraz sprecyzowanie, kiedy zgubił cenny pakunek. Następnie sprawdzili nagranie z monitoringu, co ostatecznie potwierdziło, że koperta należy do niego.

„To na sto procent on!” – napisali w facebookowym poście właściciele lokalu. Pod wspólnym zdjęciem ze szczęśliwie odnalezionym właścicielem koperty wyjaśnili, że poszukiwany Mariusz wrócił do Polski na Boże Narodzenie. Nie powiedział żonie, że stracił całą wypłatę, bo nie chciał jej martwić. Informację o kopercie czekającej na właściciela przekazał mu syn (Polak nie używa social mediów). Gdy Mariusz odzyskał zgubę, był bardzo wdzięczny i przekazał pracownikowi lokalu, który znalazł i zabezpieczył kopertę sowity napiwek.