Już niewiele brakuje! W lutym, chora na pierwotny nowotwór złośliwy Nina, przejdzie radioterapię. W tej chwili walczy jednak z rozrywającym bólem, który skutecznie łagodzi terapia olejami konopnymi i dużymi dawkami kannabinoidów. Zróbmy wszystko co w naszej mocy, aby ulżyć Ninie!
Historia Piotra i Niny to gotowy scenariusz romantycznego hitu kinowego. Poznali się już tutaj, w UK, na emigracji. Mają dwoje uroczych dzieci – sześcioletnią Wiktorię i trzyletniego Anthony’ego. Spełniają się zawodowo, tworzą kochającą się rodzinę. Mieszkają w Kent. Gravesend to – jak pisze Piotr – ich miejsce na Ziemi. Są szczęśliwi. A przynajmniej byli. Do czasu…
W lipcu zeszłego roku Nina zaczęła uskarżać się na silne, przewlekłe bóle i zawroty głowy. Dolegliwości były na tyle uciążliwe, że konieczna okazała się pomoc specjalistów. Niestety, diagnozujący Ninę lekarze odkryli, że kobieta cierpi na bardzo rzadki i bardzo złośliwy nowotwór.
Życie w rozsypce
Rdzeniak zarodkowy (ang. Medulloblastoma) dotyka zwykle dzieci i młodzież poniżej 15. roku życia. Zachorowalność wśród dorosłych jest niezwykle niska. Przypadek Niny był 31. wykrytym w UK.
Brytyjscy lekarze zrobili wszystko, co w ich mocy, aby pomóc chorej kobiecie. W przeciągu zaledwie kilku tygodni Nina została poddana operacyjnej resekcji. Niestety, po dwóch miesiącach, w październiku zeszłego roku, badanie MRI wykazało, że nowotwór powrócił. Nina przeszła kolejną operację i chemioterapię. Teraz oczekuje na radioterapię. Niestety, wciąż bardzo cierpi. Ból jest silny. Paraliżujący.
Razem możemy wszystko!
„NHS spisał się genialnie. Zrobił wszystko, o czym mogliśmy marzyć” – pisze Piotr, który zorganizował internetową kwestę, w ramach której zbiera pieniądze na terapię uśmierzającą ból żony.
Ninie oczekującej na serię naświetlań pomaga olej konopny oraz duże dawki kannabinoidów (CBD i CBDa). Niestety, terapia nimi jest bardzo droga i (choć skutecznie uśmierza ból) nie podlega refundacji.
Cel akcji to zebranie 10 tysięcy funtów. Już niewiele brakuje! Zróbmy wszystko, aby pomóc Ninie walczyć z bólem. Dzięki temu będzie jej łatwiej zebrać siły i przygotować się do starcia z największym przeciwnikiem – rdzeniakiem.
Razem możemy więcej. Napiszmy wspólnie pozytywne zakończenie tej historii. Bo przecież wszyscy najbardziej lubimy romantyczne hity z happy endem!