„Relacje gospodarcze Wielkiej Brytanii i USA po Brexicie będą szersze i głębsze” – oświadczyła po spotkaniu z Donaldem Trumpem Theresa May. Brytyjskiej premier wtórował prezydent USA, który podkreślał, że umowa, jaką Waszyngton podpisze z Londynem po Brexicie będzie „fenomenalna”.
Trwa trzydniowa wizyta Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii. Zgodnie z programem, dziś Trump spotkał się z Theresą May. Po rozmowie w cztery oczy prezydent i premier wzięli udział we wspólnej konferencji prasowej.
Na konferencji prasowej premier May oświadczyła, że wraz z Trumpem pozostają na stanowisku, że relacje Wielkiej Brytanii i USA powinny się zacieśnić po Brexicie. Zdaniem May, gdy Wielka Brytania opuści Wspólnotę, stosunki gospodarcze ze Stanami Zjednoczonymi będą „szersze i głębsze”.
Donald Trump wtórował brytyjskiej premier. Prezydent USA podkreślał, że Waszyngton chce podpisać z Londynem „fenomenalną” umowę handlową. Trump ocenił, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE i po podpisaniu umowy, wymiana handlowa między Wyspami a Stanami wzrośnie dwu- lub trzykrotnie. Prezydent zaznaczył, że relacje między USA a Wielką Brytanią to „najwspanialszy sojusz, jaki świat kiedykolwiek znał”. Trump powtórzył też, że popiera wyjście Wielkiej Brytanii z UE i podkreślił, że Theresa May doprowadziła Brexit do „bardzo dobrego miejsca”. „Być może nie doceniono jej pracy” – zasugerował Trump.
Oprócz wątków dotyczących Brexitu i przyszłych relacji, May i Trump w pochlebnych słowach wypowiedzieli się na temat obecnej współpracy brytyjsko-amerykańskiej. Premier podkreśliła znaczenie wspólnych działań podjętych po próbie zabójstwa Siergieja Skripala w Salisbury. Zaznaczyła jednak, że Wielka Brytania i USA różnią się w takich kwestiach, jak ocena działań dotyczących Iranu i Chin czy problem zmian klimatycznych i temat ich przeciwdziałania.
Warto podkreślić, że dla Theresy May była to jedna z ostatnich konferencji na stanowisku premiera (najpewniej ostatnia w towarzystwie Donalda Trumpa). W piątek (7 czerwca) May ma ustąpić z pozycji lidera Partii Konserwatywnej. Wtedy też ruszy proces wyboru jej następcy.
W trakcie wizyty w Wielkiej Brytanii Trump został poproszony o ocenę Borisa Johnsona, uważanego za najpoważniejszego kandydata na premiera. Prezydent USA stwierdził: „znam Borisa i od dawna go lubię”. Trump oświadczył również, że Johnson „zrobiłby dobrą robotę” jako szef rządu. W podobnym prezydent tonie ocenił też Jeremy’ego Hunta, kolejnego kandydata do objęcia schedy po May.
Foto: YouTube, print screen