Rząd Wielkiej Brytanii zaktualizował w środę listę sklepów i punktów handlowo-usługowych, które w czasie pandemii koronawirusa będą mogły prowadzić działalność. Na nowej liście pojawiły się między innymi sklepy off-licence.
Zaordynowane przez Borisa Johnsona zamknięcie kraju oznacza nie tylko konieczność pozostawania w izolacji czy ograniczenia wyjść z domu do minimum. W związku z narodową kwarantanną właściciele barów, pubów czy restauracji musieli czasowo wygasić swoje biznesy. Tymczasowy zakaz prowadzenia działalności dotyczy też obiektów sportowych, spa czy salonów bingo.
Boris Johnson zapowiedział, że w związku ze zintensyfikowaniem starań mających na celu walkę z rozprzestrzenianiem się po kraju koronawirusa, otwarte mogą być tylko sklepy czy punktu usługowo-handlowe odpowiadające na podstawowe potrzeby mieszkańców Wysp. Tym samym – na zasadach zbliżonych do tych, co zwykle – działają sklepy spożywcze, apteki, stacje benzynowe, pralnie, urzędy pocztowe czy sklepy zoologiczne.
Od dzisiaj (środa, 25 marca) oficjalna lista sklepów i punktów usługowych-handlowych, których funkcjonowanie w czasie pandemii uznano za kluczowe została wzbogacona między innymi o sklepy monopolowe i off-licence.
Na tej rządowej stronie —> https://www.gov.uk/government/publications/further-businesses-and-premises-to-close/further-businesses-and-premises-to-close-guidance <— znajduje się aktualna „biała lista” sklepów i punktów usługowych-handlowych, które wciąż mogą być otwarte.
Just in case anyone needed confirmation of how dumb some people in this country can be, the panic buyers are at it again but this time they’re clearing all the supermarket shelves of alcohol.
Except for the Corona. pic.twitter.com/zowiIXK4M1
— JD (@Jonny_Dodds) March 20, 2020
Foto: N-Lange.de / CC BY-SA (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)