Koniec z anonimowym oglądaniem filmów XXX w Internecie? Na to wygląda! Rząd Wielkiej Brytanii zamierza bowiem walczyć z rosnącą popularnością porno wśród nieletnich. Jak? Uderzając (także) w dorosłych widzów.
Zgodnie z nowym prawem w UK, administratorzy stron z niegrzecznymi treściami będą musieli lepiej przyłożyć się do weryfikowania wieku użytkowników. Zmuszanie Internauty do oznaczania pola „Tak, jestem pełnoletni” to za mało. Potrzebne jest lepsze, trudniejsze do obejścia zabezpieczenie. Jakie? No właśnie…
Strony z materiałami pornograficznymi będą musiały zrobić naprawdę wiele, żeby nie dopuścić nieletnich do gromadzonych w witrynie zasobów. Jeśli tego nie zrobią – zostaną ukarane grzywną w wysokości 250 tysięcy funtów. Tylko jak zabezpieczyć serwis przed najazdem nastolatków?
Na kontrowersyjny pomysł wpadł Pornhub. Największy portal z filmami XXX w Sieci planuje dokładnie weryfikować użytkowników, dopuszczając ich do gromadzonych w serwisie materiałów jedynie po rejestracji w systemie. Sęk w tym, że użytkownik chcący założyć konto w Pornhubie będzie musiał podać nie tylko datę urodzenia, ale i… imię, nazwisko, adres (sic!) i numer telefonu.
Taka baza ma być wykorzystywana do weryfikacji wieku użytkowników, ale i do monitorowania ich aktywności (a więc – docelowo – także do personalizowania wyświetlanych im reklam). Pornhub obiecuje, że dane podane podczas rejestracji nie będą upubliczniane. Użytkownicy – jak zapewnia serwis – nie muszą się też obawiać tego, że portal udostępni informacje o tym, kiedy i jakie filmy oglądali. Mimo tych deklaracji, brytyjscy amatorzy porno są wściekli i uważają, że wymóg podawania szczegółowych danych podczas rejestracji to cios w ich prywatność. Internauci zwracają też uwagę na to, że może dojść do wycieku danych, na podstawie których „ktoś kogoś” będzie mógł szantażować.
Warto dodać, że Wielka Brytania jest pierwszym krajem na świecie, który w tak zdecydowany sposób chce walczyć o ograniczenie osobom niepełnoletnim dostępu do pornografii.