Tesco posiada w Wielkiej Brytanii ponad 3,4 tysiące sklepów. Mimo dużej sieci – coraz gorzej radzi sobie z pozyskiwaniem klientów. Zagrożeniem dla Tesco są przede wszystkim dyskonty. Firma postanowiła z nimi walczyć. Jak? Planując uruchomienie nowej, własnej sieci dyskontowej.
Jak wynika z najnowszego zestawienia magazynu konsumentów „Which?”, brytyjscy klienci coraz częściej chwalą sobie ofertę dostępnych w UK dyskonty. W rankingu najlepiej ocenianych sklepów, pisaliśmy o nim tutaj – KLIK!, w pierwszej trójce znalazły się Aldi i Lidl.
Mimo że obie sieci mają stosunkowo niewielki udział w rynku (w sumie około 12 procent), giganci handlu (jak chociażby sieć Tesco, której udział w rynku konsumenckim wynosi aż 28 procent!) czują na plecach oddech dyskontowej konkurencji. I starają się wychodzić do klientów z coraz lepszymi ofertami i propozycjami. Często naprawdę zaskakującymi.
Jakimi? Jak donosi „Sunday Times”, Tesco planuje uruchomić w Wielkiej Brytanii sieć dyskontów. Sklepy te miałyby być mniejsze i działać pod inną marką. W dyskontach stworzonych przez Tesco można by było znaleźć ograniczony wybór towarów dostępnych w konkurencyjnych cenach. To model przetestowany przez Lidl i Aldi, które są w stanie oferować tańsze produkty z uwagi na niższe koszta logistyczne. W tradycyjnych hipermarketach Tesco można znaleźć średnio 25 tysięcy różnych produktów. W dyskontach – około trzech tysięcy.
Tesco nie skomentowało doniesień „Sunday Times”. Jednak wiele wskazuje na to, że informacja jest prawdziwa. W zeszłym tygodniu firma ogłosiła bowiem, że ma zamiar „rozwijać nowe formaty, by lepiej zaspokajać potrzeby klientów”.
Foto: Martin Bodman [CC BY-SA 2.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons