Dlaczego? Bo zwyczaj ten, wywodzący się z prastarych słowiańskich obrzędów, jest jedną z najmilszych narodowych tradycji, pielęgnowaną w każdym polskim domu, kulminacją wszelkich świątecznych przygotowań.
Stary obrzęd błogosławienia pokarmów i napojów został przyjęty w kościele w VIII wieku i zachował się do czasów współczesnych.
Dziś, święconka ma wymiar czysto symboliczny. Za to dawne, staropolskie święcone naszych pradziadów (XVI-XIX wiek), było przebogate i zajmowało kilka stołów, a czasem nawet pokojów. Cieszono się, że czterdziestodniowy post o chlebie, śledziach i postnym żurze dobiega wreszcie końca. W polskich pałacach, dworach i zagrodach zastawy uginały się pod ciężarem wszelkiego jadła i napitków. Wśród mięs, zup, pieczywa, legumin, bab wielkanocnych, mazurków, napojów, wina, miodu, nie mogło zabraknąć figurki Chrystusa Zmartwychwstałego, wielkanocnego baranka z masła (zdobionego klejnotami), a także, mistrzowsko wykonanych (z ciasta) figur i scen nawiązujących do zdarzeń biblijnych związanych z Wielkanocą. Wszystko przybierano zielonym bukszpanem, na znak nadziei i nowego życia. Święconego nie niosło się do kościoła. Jeszcze w XIX wieku księża objeżdżali pałace, dwory, zaścianki, wioski święcąc jadło.
Kiedy ksiądz przybywał do wsi, wieśniaczki, biegły do dworu z koszami wypełnionymi pokarmami. Ustawiały je wokół ganku, dziedzińca czy wiejskiego placu i następowało poświęcenie. Co zawierał dawny koszyk ze święconką?
Analogicznie do tego, co było święcone we dworze, tylko w wersji uboższej. Jaja, pisanki, pieczywo, twarogi, kiełbasy, wędzonki, sól, ciasta, chrzan, mięsa – wszystko przybrane zielonym i okryte śnieżnobiałą serwetą.
Według starych wierzeń święcone posiadało nadzwyczajną moc. Należało ze święconką trzy razy obejść dom, aby zapewnić mu dostatek, pozbyć się szczurów i myszy. Poświęcone kości z mięs zakopywano w czterech rogach granic wioski, by zabezpieczyć ją przed klęskami i gradem. Ze święconym chlebem i ciastem obchodzono stodoły, żeby przez cały rok były pełne. Skorupki pisanek wysypywano do ogrodu dla ochrony przed szkodnikami. Chleb dawano krowom, okruszki sypano dla drobiu. Święconką dzielono się z najuboższymi i sierotami.
Z czasem święconka traciła na obfitości, by w końcu przenieść się z dziedzińców i dworów, do symbolicznej zawartości koszyka, niesionego w Wielką Sobotę do kościoła. O ile dawniej święconka była wielkanocnym śniadaniem, o tyle dzisiejszą, symbolicznie dzielimy się z najbliższymi, składając sobie świąteczne życzenia.
Obecny „repertuar” święconych pokarmów ukształtował się w okresie romantyzmu, ma charakter symboliczny i ukazuje treść chrześcijaństwa. Drobne różnice wynikają jedynie z lokalnych tradycji. Jest siedem pokarmów, które powinny znaleźć się w wielkanocnym koszyku. Siedem, wedle tradycji, zapewni nam szczęście i dostatek.
Chleb – jest najważniejszym z symboli. Oznacza życie, dobrobyt, pomyślność. To pokarm podstawowy. Dla chrześcijan oznacza ciało Chrystusa. Do święcenia odkrawamy kawałek z chleba, który będziemy jeść podczas wielkanocnego śniadania.
Jajo – odradzające się życie i zwycięstwo nad śmiercią. W koszyku reprezentują je pisanki i kraszanki, których barwy mają znaczenie symboliczne. (Fioletowa i niebieska – oznacza żałobę i Wielki Post. Czerwona – krew Chrystusa przelaną na krzyżu. Zielona, brązowa, żółta – radość ze zmartwychwstania.)
Sól – symbol oczyszczenia, sedno istnienia i prawdy. Minerał życiodajny. Dodaje potrawom smaku, ma właściwości oczyszczające. Dawniej wierzono, że odstrasza złe moce i siły nieczyste. Chrześcijanie są „solą ziemi”.
Wędlina – najczęściej szynka albo kiełbasa. Zapewnia zdrowie i płodność, jest symbolem dostatku. Oznacza dobrobyt i zamożność rodziny.
Ser – symbolizuje przyjaźń między człowiekiem i siłami przyrody. Oznacza porozumienie między człowiekiem a przyrodą. Gwarantuje zdrowie i rozwój stada domowych zwierząt: krów, kóz i owiec, od których pochodzi. Jest symbolem związku człowieka z przyrodą.
Chrzan – symbol siły i fizycznej krzepy. Ma przynieść nam dobre zdrowie i sprawność. Wzmacnia właściwości pozostałych potraw w wielkanocnej święconce. Symbolizuje żółć, którą pojono Chrystusa przed śmiercią. To także symbol pokonania goryczy męki Zbawiciela.
Ciasto – symbol umiejętności i doskonałości. Pojawiło się w koszykach niedawno. Zgodnie z tradycją, musi to być kawałek ciasta domowego wypieku, najlepiej drożdżowej baby.
W wielkanocnym koszyku nie może zabraknąć baranka, symbolu zwycięstwa dobra nad złem, życia nad śmiercią. Uformowany z masła, oznacza pokorę i łagodność. Z czerwoną chorągiewką jest symbolem Chrystusa Zmartwychwstałego, triumfu i zwycięstwa nad śmiercią, odkupienia grzeszników. Niegdyś wierzono, że włożony do wielkanocnego koszyczka uchroni przed klęskami i zagwarantuje przychylność przyrody.
Czasem elementem święconki jest także naczynie z wodą, która jest symbolem Ducha Świętego oraz zajączek oznaczający wiosnę i odradzającą się przyrodę. Ponieważ śpi z otwartymi oczami, to on pierwszy miał zobaczyć Zmartwychwstałego Chrystusa.
Koszyk przybieramy bukszpanem, który jest symbolem radości i nadziei na zmartwychwstanie.
Foto: Flickr (lic.CC)