49-letni mieszkaniec Margate, polski obywatel Stanisław Dubis został skazany na prawie 20 lat więzienia, po tym, jak uznano go winnym zamordowania swojego przyjaciela.
Jak informowaliśmy już wcześniej ( TUTAJ) Dubis został oskarżony o zabicie kolegi.
Stanisław Dubis, mieszkający przy Market Place zaprzeczył podczas rozprawy sądowej śmiertelnemu w skutkach ranieniu nożem 45-letniego Sławomira Bartosa w swoim mieszkaniu we wrześniu ubiegłego roku. Z akt śledztwa przedstawionych sądowi koronnemu Canterbury wynika jasno, że zgon Bartosa w szpitalu QEQM 12 września o godzinie 2.02 w nocy nastąpił na skutek dźgnięcia ofiary nożem prosto w serce przez Dubisa.
W noc swojej śmierci Bartos przebywał w mieszkaniu Dubisa, z którym pił alkohol. W lokalu był również krewny Dubisa, Mateusz Szkotnicki, który szybko je opuścił po zaistniałej między nim a wujem bijatyce. Kobieta, która gościła w mieszkaniu z dzieckiem opuściła dom przy Market Place bezpośrednio po tym, jak zachowanie Dubisa przestało być racjonalne. To ona odebrała później połączenie telefoniczne, w którym usłyszała wyznanie Dubisa, że „zabił człowieka”.
Ciało Bartosa zostało znalezione na klatce schodowej, a ślady krwi prowadziły wprost do drzwi mieszkania Dubisa.
Policja aresztowała, a następnie oskarżyła Dubisa o zabójstwo, ten jednak zaprzeczył dokonania zarzucanego mu czynu. W środę, 24 lutego sąd koronny Canterbury uznał go winnym zbrodni na Bartosie. Został skazany na 19 lat więzienia.
Inspektor śledczy Ivan Beasley powiedział: „Pan Bartos stracił życie po gorącej, przepełnionej agresją kłótni. Otrzymał dwie rany kłute, z która jedna okazała się być tragiczną w skutkach, gdyż przebiła serce, w skutek czego, nie można było zatamować krwawienia i uratować życia ofiary. Dubis, aż do końca procesu zaprzeczał swemu udziałowi w zabójstwie, w nadziei, że przez całkowitą negację postawionych zarzutów, jak i faktów ustalonych w śledztwie uda mu się uniknąć odpowiedzialności. Jednak po zaprezentowaniu ławie przysięgłych przebiegu zajścia, skutkującego śmiercią Bartosa, wraz z niezbitymi dowodami ławnicy nie mieli wyjścia, jak jednomyślnie uznać Dubisa winnym zbrodni. Żywię nadzieję, że sprawiedliwy wyrok przyniesie rodzinie i przyjaciołom ofiary pewną ulgę i pomoże pogodzić się z sytuacją. Nic nie wróci życia panu Bartosowi, jednak egzystencja musi iść swoim torem, mimo wielkiej tragedii”.
Foto: kentpolice.co.uk