13 października br. pisaliśmy o Brytyjczyku, który został skazany na więzienie i publiczną chłostę po tym, jak saudyjska policja przyłapała go z winem domowej roboty. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu jego dzieci oraz interwencji brytyjskich polityków, Karl Andree został ostatecznie uwolniony 28 października i wczoraj wrócił do kraju. To prawdziwy ‘happy end’ zważywszy na fakt, że cała historia działa się w państwie, w którym obowiązuje najbardziej ortodoksyjna odmiana islamu.
Karl Andree mieszkał i pracował 25 lat w Arabii Saudyjskiej. W sierpniu 2014 roku w trakcie rutynowej kontroli został przyłapany przez policję na posiadaniu kilku butelek wina domowej roboty, które przewoził w bagażniku samochodu. Aresztowano go w mieście Jeddah. Za swoje przewinienie został skazany na rok więzienia i 350 batów.
Dzieci pana Andree postanowiły wziąć sprawę w swoje ręce i nagłośnić całą sprawę. Do rządu brytyjskiego wystosowano odpowiednią petycję. Prośbę o pomoc w uwolnieniu mężczyzny wpodpisało ponad 230 tys. osób.
Philips Hammond, minister spraw zagranicznych powiedział: „Zwolnienie Karla Andree ukazuje dobre stosunki na linii Wielka Brytania – Arabia Saudyjska. Jesteśmy niezwykle wdzięczny rządowi saudyjskimi za pozytywne zakończenie sprawy i pełną współpracę podczas mojego pobytu w Arabii Saudyjskiej ”.
Foto: bbc.com/Prt Sc