w ,

Ambasada RP w Paryżu nie chciała pomóc Polakom. Odmówiła im schronienia

Polska ambasada nie chciała udzielić schronienia Polakom przebywającym w Paryżu. O wydarzeniu tym poinformował jeden z zainteresowanych, Marcin Piotr Dobrowolski, dziennikarz „Pulsu Biznesu”.

Z wpisu opublikowanego przez dziennikarza w serwisie FB wynika, że Polacy – po tym, jak dowiedzieli się o atakach – bali się wracać do wynajmowanego i (jak się później okazało) położonego w dzielnicy, w której doszło do zamachów mieszkania. Zamiast tego, chcieli schronić się w polskiej ambasadzie. Pomysł wydawał im się trafiony. Tym bardziej, że od placówki dyplomatycznej dzieliło ich zaledwie kilka minut marszu.

O 23:06 (a więc wkrótce po pojawieniu się pierwszych doniesień na temat ataków we francuskiej stolicy) dziennikarz postanowił zadzwonić do ambasady i poinformować jej pracowników o swojej sytuacji. Telefon odebrała „rozedrgana” konsul, która po krótkiej wymianie zdań poinformowała Dobrowolskiego, że ambasada jest zamknięta. Mimo to Polacy prosili ją o pomoc. Kobieta pozostała jednak nieugięta i zasugerowała im znalezienie hotelu lub złapanie taryfy. Grupie Polaków udało się znaleźć wolną taksówkę i przedostać w bezpieczne miejsce.

Po tym, jak post opisujący rozmowę z „rozedrganą” konsul doczekał się kilkunastu tysięcy udostępnień, do dziennikarza zadzwonił polski Ambasador. Po spotkaniu z nim Marcin Piotr Dobrowolski napisał na swoim FB: „Przyjęliśmy przeprosiny Ambasadora.
Jak powiedział, „obywatele Polscy powinni mieć pewność znalezienia schronienia na terenie ambasady.”
Jutro wieczorem wracamy do domu”.

polska_ambasada_w_paryzu

Foto: FB/Twitter

Dodaj komentarz

Ewakuacja lotniska Gatwick. Co się wydarzyło?

Amerykanie martwią się o Paris Hilton. Wszystko przez popularny hasztag