in ,

Boris Johnson nie chce Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej

Burmistrz Londynu poinformował wczoraj opinię publiczną, że będzie namawiał Brytyjczyków do opowiedzenia się za Brexitem. Specjaliści spekulują, że to początek kampanii wyborczej. Od dawna wiadomo, że Johnson ma chrapkę na stanowisko premiera.

Według najnowszych – i jednocześnie pierwszych po piątkowym porozumieniu na szczycie w Brukseli – sondaży, gdyby referendum odbyło się teraz, niewielkim procentem głosów Wielka Brytania pozostałaby w Unii.

Do referendum zostały jeszcze cztery miesiące, więc wszystko może się zdarzyć. Pewnym jest tylko to, że euroentuzjaści i eurosceptycy do ostatniej chwili będą starali się przekonać głosujących do swoich racji. Grono zwolenników Brexitu zasilił właśnie nowy gracz, którego pozycja i argumenty mogą mieć realny wpływ na wyniki czerwcowego referendum.

Mowa o Borisie Johnsonie, który w niedzielę oznajmił, że będzie namawiał do głosowania za opuszczeniem Unii. W przemówieniu wygłoszonym przed swoim londyńskim domem burmistrz wyjaśniał, że zależy mu na „lepszym porozumieniu i przywróceniu kontroli nad tym, co dzieje się w Wielkiej Brytanii”.

Johnson pochwalił przy tym starania odpowiedzialnego za negocjacje z Unią Davida Camerona mówiąc, że premier „bardzo dobrze sobie poradził”. Po chwili jednak burmistrz brytyjskiej stolicy przyznał, że „nikt nie może udawać, że to porozumienie jest fundamentalną reformą Unii Europejskiej. Nie stanowi też podstawy do zmian w stosunkach między UE a Wielką Brytanią”.

– Kocham Europę i kocham Brukselę (…), ale nie należy mylić cudów Europy, wakacji w Europie, fantastycznego jedzenia czy europejskich przyjaźni z projektem politycznym, który funkcjonuje od wielu dekad i który może w tej chwili całkowicie wymknąć się spod demokratycznej kontroli – przekonywał Johnson, który od dawna krytycznie ocenia kondycję UE i który (po tym, jak David Cameron zapowiedział, że w 2020 roku nie będzie ubiegał się o trzecią kadencję) typowany jest na faworyta w wyścigu o stanowisko premiera Wielkiej Brytanii.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Kompromis między Londynem i Brukselą – KLIK!

Jan Żyliński o starcie w wyborach – KLIK!

Źródło: PAP/LBC

Foto: Flickr (lic. CC)

Dodaj komentarz

Nikt nie odbierze Wałęsie jego miejsca w dziejach historii.

Brytyjski socjal jednym z najgorszych w Europie Zachodniej