Ani Theresa May, ani jej doradcy nie rozumieli, jak działa Unia Europejska – uważa Ivan Rogers, były Stały Przedstawiciel Wielkiej Brytanii w UE. Zdaniem Rogersa, brak wiedzy na temat mechanizmów działania Wspólnoty zaowocował strategią negocjacyjną, która od początku stawiała Wielką Brytanię na przegranej pozycji.
Ivan Rogers to kolejny autorytet krytykujący działania Theresy May i jej negocjatorów. Przemawiając w poniedziałek na spotkaniu zorganizowanym przez niezależny think tank Institute for Government Rogers skomentował strategię premier.
Rogers, który rok temu zrezygnował z funkcji Stałego Przedstawiciela Wielkiej Brytanii w UE, stwierdził, że decydując się na uruchomienie artykułu 50. ani Theresa May, ani jej doradcy nie mieli dostatecznej wiedzy na temat zasad funkcjonowania czy konstrukcji struktur Wspólnoty. Zdaniem Rogersa, premier i jej najbliżsi współpracownicy żyli w błędnym przekonaniu, że Wielka Brytania będzie mogła całkowicie zignorować Brukselę i próbować na własną rękę dogadywać się z poszczególnymi krajami członkowskimi UE. Rogers stwierdził, że w przypadku Unii Europejskiej nie ma mowy o prowadzeniu negocjacji w stylu brytyjskim. „Tu nie ma miejsca na politykę w stylu brytyjskim, gdzie przywódca jednego kraju dogaduje się bezpośrednio z przywódcą innego kraju. W Unii Europejskiej takie transakcje odbywają się przy udziale biurokratów, za pomocą Szerpów (Szerpowie to przeważnie przewodnicy i tragarze podczas wypraw w Himalaje – dop. aut.) i wpływowych urzędników” – ocenił.
Rogers przyznał też, że w jego odczuciu nie ma najmniejszych szans na to, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską bez umowy. „Gdyby doszło do Brexitu bez porozumienia, po krótkim czasie brytyjscy negocjatorzy wróciliby do rozmów ze stroną unijną” – ocenił. Były urzędnik państwowy rozprawił się też z obietnicami, że po Brexicie Wielka Brytania będzie – z jednej strony – niezależna od UE, a z drugiej – nawiąże współpracę z krajami Wspólnoty, ale w wygodnym dla siebie zakresie. „Te fantazje o uwolnieniu i wyzwoleniu są tylko fantazjami. Będziemy negocjować wszystko – od kwestii związanych z lotnictwem, aż po rolnictwo. Nie możemy żyć w izolacji. Spójrzcie na Szwajcarię i Norwegię – te kraje znajdują się w stanie permanentnych negocjacji z UE” – ocenił.
Rogers stwierdził też, że w Wielkiej Brytanii panuje dziś „polityczny chaos”, a UE zgodzi się przedłużyć negocjacje o 9-12 miesięcy.
Foto: By Ilovetheeu [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons