Od czerwcowych wyborów do października ubiegłego roku z brytyjskiego Parlamentu próbowano zalogować się na strony porno aż 24 473 razy – wynika z danych uzyskanych przez Press Association. To, uśredniając, aż 160 prób logowania dziennie.
W budynku brytyjskiego Parlamentu jest 8500 komputerów, z których korzystają członkowie obu izb, ich współpracownicy (na przykład asystenci) czy pracownicy Parlamentu. Do 8500 komputerów dodać należy też urządzenia mobilne – należące zarówno do wspomnianych parlamentarzystów czy ich asystentów, ale i do dziennikarzy odwiedzających budynek okazjonalnie, na przykład z okazji konferencji prasowych. Wszystkie te urządzenia podłączone są do parlamentarnej sieci, stąd wiadomo, na jakie strony logują się (lub próbują zalogować) osoby obecne w budynku.
Z danych ujawnionych przez Press Association wynika, że od ostatnich wyborów (czerwiec) do października 2017 roku użytkownicy urządzeń działających w parlamentarnej sieci próbowali wejść na strony z filmami dla dorosłych 24 473 razy. To, uśredniając, około 160 prób logowania dziennie. Największą popularnością serwisy porno cieszyły się w Parlamencie we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to użytkownicy sieci próbowali skorzystać ze stron XXX aż 9467 razy.
Poproszony o skomentowanie danych rzecznik Parlamentu zaznaczył, że lokalna sieć uniemożliwia połączenie z serwisami dla dorosłych. Przy okazji rzecznik przypomniał, że parlamentarne Wi-Fi jest dostępne nie tylko dla deputowanych, ale i dla innych osób stale pracujących lub pojawiających się okazjonalnie w Pałacu Westminsterskim.