w ,

Co może być powodem przegrzania silnika? Nasz ekspert Ryszard Fuchs radzi.

Zaczęło się właśnie lato i okres wakacyjny, a więc czas wzmożonych wyjazdów. Łączy się to także z wyższymi temperaturami i warto pamiętać, że nie tylko u ludzi i zwierząt łatwiej teraz o przegrzanie, ale problem ten dotyczyć może też aut. Warto zatem, nie tylko wybierając się w daleką podróż, ale także przed ruszeniem w miasto, w którym można utknąć w korku, sprawdzić stan układu chłodzenia. Pozornie niewielki błąd lub zaniedbanie w tej kwestii mogą urosnąć do rangi poważnego problemu, którego efektem będzie obniżenie trwałości silnika, a nawet  awarii i konieczności poniesienia znacznych kosztów naprawy.

 

Na co w takim razie zwrócić uwagę? Odpowiedzi na to pytanie udzielił nam ekspert – Ryszard Fuchs, właściciel warsztatu samochodowego Fuchs Moto Centre w Rochester.
Auto pod pewnymi względami jest jak człowiek i nieodpowiednie „karmienie” go i przesadne oszczędności mu nie służą. Porównania z człowiekiem nie można jednak brać zbyt dosłownie, szczególnie w odniesieniu do układu chłodzenia. Bardzo często spotykam się z tym, że w chłodnicy samochodu, który trafia do mojego warsztatu, znajduje się woda, a nie płyn chłodniczy. Właściciele tłumaczą, że to najwyraźniej poprzedni posiadacz właśnie jej używał, bo była tańsza.  Owszem, jest, ale powoduje osadzanie się kamienia i zmniejszanie drożności kanalików chłodnicy tworzącym się szlamem, a to w skrajnych wypadkach oznacza jej wymianę, a więc odstawienie auta do warsztatu i koszty.

Co jeśli nie używamy wody?

Problemy z układem chłodniczym mogą pojawić się jednak nawet wtedy, gdy używany jest prawidłowy płyn – mówi Pan Ryszard. Może być go zwyczajnie za mało. Należy przy tym pamiętać, że znane ze starszych samochodów dolewanie płynu do chłodnicy nie może mieć miejsca w tych najnowszych. Tu uzupełnia się go jedynie w naczynku wyrównawczym. To łatwa czynność, tym bardziej, że na ściance znajduje się wygodna podziałka informująca o minimalnym i maksymalnym dopuszczalnym poziomie. Nie ma konieczności odkręcania korka w chłodnicy, a już kategorycznie zabronione jest robienie tego, gdy silnik jest rozgrzany.
Płynu może być jednak wystarczająco dużo, a mimo to nie będzie on krążył w wystarczającej ilości. Przyczyną może być wtedy nieprawidłowa praca pompy dozującej płyn chłodniczy. Napędza ją pasek klinowy, który musi być odpowiednio naciągnięty, bo w przeciwnym wypadku zaburzy to jej pracę.
Odmówić posłuszeństwa może też np. termostat, przez co ciecz chłodząca nie krąży prawidłowo. W zależności od stopnia uszkodzenia nie przepływa ona w ogóle lub tylko częściowo do chłodnicy, a pozostając jedynie wokół bloku silnika bardzo szybko zwiększa swoją temperaturę i może nawet się zagotować. Gdy tylko pojawią się problemy to należy termostat bezwzględnie wymienić.

A jeśli nie płyn i termostat to co?

Jeśli zarówno z płynem, jak i termostatem jest wszystko w porządku to przyczyną może być usterka polegająca na nieprawidłowym działaniu czujnika chłodnicy, który odpowiedzialny jest za włączanie i wyłączanie wentylatora chłodzącego ją. Niby drobny problem w instalacji elektrycznej, a jednak może od niej przegrzać się silnik.
Jak widać przyczyn może być wiele i dlatego zawsze przypominam klientom Fuchs Moto Centre o konieczności regularnych przeglądów. To nie tylko porządek w papierach, ale przede wszystkim większy spokój i komfort w użytkowaniu auta, ponieważ niektóre problemy nie pojawiają się nagle, a są efektem długotrwałych zaniedbań – dodaje Pan Ryszard Fuchs.

 

Dodaj komentarz

Tylko dla odważnych! Na dachu wieżowca w Londynie powstanie infinity pool

Kara za jazdę Golfem ze stuningowanym wydechem? Wielka Brytania testuje czujniki hałasu na drogach