Specjaliści biją na alarm: Wielkiej Brytanii może grozić epidemia wścieklizny i innych niebezpiecznych chorób przenoszonych przez zwierzęta. Wszystko z powodu coraz większej ilości zwierzaków przemycanych do UK.
Olbrzymie zagrożenie stwarzają wwożone nielegalnie na teren Wielkiej Brytanii szczeniaki. Organizacja The Dogs Trust Canterbury (mająca siedzibę w Chestfield) przeprowadziła trwające blisko pół roku sekretne dochodzenie, które ujawniło skalę problemu. Okazuje się, że przemyt zwierząt przybiera zastraszające rozmiary – między innymi dzięki kwitnącej korupcji. Większość nielegalnych psich imigrantów przybywa z Europy Wschodniej do Kent, skąd potem trafia w głąb kraju.
Zwierzęta oczywiście nie są badane ani szczepione, tym samym – zdaniem ekspertów – nie wiadomo czy wścieklizna i inne choroby nie zostały już przywleczone do UK. Jak mówi Laura Vallance – chociaż dotąd żadnych przypadków jeszcze nie odnotowano, rząd powinien podjąć zdecydowane kroki w kierunku ograniczenia nielegalnego procederu, ponieważ wścieklizna jest chorobą zwykle śmiertelną dla zwierząt i niezmiernie groźną dla ludzi. Duża odpowiedzialność, dodaje Vallance, spoczywa też na władzach hrabstwa Kent, które powinny zadbać o uszczelnienie systemu kontroli i podniesienie standardów handlowych, ale nie poradzą sobie z tym bez oficjalnej pomocy – nie mają ku temu odpowiednich sił i środków.
Foto: Flickr (lic. CC)