Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie w sprawie pobicia dwóch Polaków w centrum Harlow. Do napaści doszło w minioną niedzielę, kilkanaście godzin po marszu milczenia, którego uczestnicy upamiętnili zmarłego Arka Jóźwika.
Zaatakowani Polacy – ze złamanym nosem i z rozciętym łukiem brwiowym – trafili do szpitala. Na szczęście ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Jak dowiedział się reporter RMF, w związku z niedzielną napaścią do Wielkiej Brytanii polecieli polscy prokuratorzy, którzy będą w UK zbierać informacje na temat przestępstwa. W prowadzeniu wstępnego śledztwa mają im pomagać służby konsularne. Dodatkowo, polscy prokuratorzy zwrócą się z prośbą o pomoc prawną do lokalnej prokuratury i policji oraz przesłuchają bliskich zaatakowanych w niedzielę Polaków.
Ponadto do Wielkiej Brytanii wyjadą kolejni polscy policjanci. Kilku lub nawet kilkunastu funkcjonariuszy dołączy do dwóch policjantów z Polski, przebywających na stałe w Londynie. Mundurowi – jak podkreślił w rozmowie z RMF Mariusz Ciarka, rzecznik policji – nie będą dominować nad brytyjskimi kolegami, ale wspierać ich wtedy, gdy zajdzie taka potrzeba.
Pierwszy polski policjant pojawi się nie w Londynie, ale w Harlow. Funkcjonariusz przyjedzie do UK już w tym tygodniu (pisaliśmy o tym tutaj – KLIK!).
Źródło: RMF/PAP