Przemysław Mackojc
Rada miejsca Canterbury przyjęła kontrowersyjny plan budowy 16 tysięcy domów na terenie dystryktu. Domy będą stopniowo wznoszone w Canterbury, Herne Bay i Whitstable przez najbliższych 14 lat.
Gdzie dokładnie powstaną nowe domy? 4000 z nich zostanie wzniesionych w Mountfield Park na południu Canterbury, a 750 w Thanington Park. Nowe, duże osiedla powstaną też w Hersden i Herne Bay. Kolejnych 2000 domów stanie niedaleko Kent & Canterbury Hospital.
Plan był od początku szeroko krytykowany i uznany przez opinię publiczną za kontrowersyjny. Radnym zarzucano między innymi to, że nie przeprowadzili wystarczających konsultacji społecznych. Dodatkowo członków rady oskarżano o to, że realizacja planu negatywnie wpłynie na przestrzeń miejską i komfort życia mieszkańców hrabstwa.
Powstało nawet kilka petycji, którymi próbowano powstrzymać radnych przed przeforsowaniem pomysłu. Autor jednej z nich, lokalny działacz Liberalnych Demokratów James Flanagan, argumentował: „Rada chce zbudować w Canterbury 16000 nowych domów, nie mając jednocześnie pomysłu na to, jak radzić sobie ze wzrostem natężenia ruchu. Potrzebujemy nowych domów, ale nie możemy zabudować całego regionu, i to bez uwzględnienia wpływu, jaki taka inwestycja będzie miała na nasze zdrowie, poziom zanieczyszczenia powietrza czy jakość życia mieszkańców miasta”.
Także Internauci krytykowali pomysł. Radnym dostało się między innymi za to, że skupiają się na budowie nowych domów, ale w planach nie uwzględniają konieczności stworzenia nowych i poprawienia obecnych dróg czy wzniesienia dodatkowej infrastruktury. „To koniec hrabstwa Kent. To już nigdy nie będą Ogrody Anglii” – komentowano.
Mimo licznych kontrowersji zdominowana przez konserwatystów rada miasta Canterbury oficjalnie przyjęła plan budowy 16 tysięcy nowych domów w ciągu następnych 14 lat. „Za” głosowało 29 członków rady, „przeciw” opowiedziało się czterech członków. Dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Foto: Max Pixel, Lic. CC0
