w

Kontrowersyjna resocjalizacja w Kent. Więźniowie mają opiekować się kozami

Więźniowie odsiadujący wyroki w HM Prison Swaleside w Eastchurch (Isle of Sheppey) dostali pod opiekę kozy pigmejskie. Ma to być element terapii zaburzeń osobowości, które zdiagnozowano u części z najbardziej agresywnych osadzonych. Na realizację programu więzienie wykorzystuje środki pozyskane z NHS.

HM Prison Swaleside to więzienie kategorii B, przeznaczone dla dorosłych mężczyzn. Połowa osadzonych odsiaduje wyroki dożywocia. Więźniowie są bardzo zróżnicowani – zarówno pod względem etnicznych, jak i pod kątem pochodzenia (ponad 30 procent z nich to obcokrajowcy). U wielu ze skazanych stwierdzono zaburzenia osobowości. W terapii i resocjalizacji mają im pomóc dwie kozy pigmejskie – Karen i Faye.

Codzienna opieka nad zwierzętami ma nauczyć więźniów odpowiedzialności, pracy w grupie i budowania więzi społecznych. Osadzeni mają za zadanie karmić kozy oraz dbać o ich zdrowie i dobre samopoczucie.

Zdaniem dyrektora więzienia, taka terapia przynosi pozytywne efekty i ma działanie resocjalizacyjne. Pomysł przekazania osadzonym pod opiekę żywych zwierząt nie wszystkim się jednak podoba.

Jednym z oponentów jest David Spencer z Centre for Crime Prevention, który w rozmowie z tabloidem „The Sun” przypomniał, że w więzieniach kategorii B osadzani są groźni przestępcy. „Czy ktoś naprawdę uważa, że głaskanie kilku kóz utrzyma ich w ryzach?” – pyta Spencer.

O komentarz poproszony został także Harry Fone z TaxPayers’ Alliance (prawicowe ugrupowanie lobbujące za obniżeniem podatków), który stwierdził, że projekt jest marnotrawstwem pieniędzy podatników. Według „The Sun”, roczne utrzymanie programu kosztuje „tysiące funtów”.

Zarzuty te odpiera dyrektor więzienia. Marck Icke wylicza, że koszt zakupu obu zwierząt był niewielki (za kozy zapłacono £300). Icke podkreśla też, że Karen i Faye jedzą trawę, więc wydatki potrzebne na ich utrzymanie są znikome. Dyrektor zaznacza także, że obecność kóz to część szerszego programu. Wcześniej więzienie zaadoptowało kury i kaczki (część w bardzo złym stanie, jednak więźniom udało się je odchować). W zakładzie znajdują się także ule, którymi opiekują się osadzeni. Więźniowie zajmują się też pielęgnacją ogródka.

„Ostatnio odwiedzili nas inspektorzy więzienni, którzy bardzo pozytywnie zareagowali i powiedzieli, że nasz program jest wysoce innowacyjny” – stwierdził Icke. Dyrektor HM Prison Swaleside podkreślił też, że również osadzeni są zadowoleni z udziału w projekcie. Doglądanie ogródka czy dbanie o zwierzęta sprawia, że czują się potrzebni i wartościowi.

 

Foto: https://www.maxpixel.net/Cute-Goat-Kid-Goat-Goat-Baby-Baby-Baby-Goat-Cute-2284915

Dodaj komentarz

Najnowszy ranking najlepszych paszportów świata

British Army rekrutuje… klasowych klaunów, maniaków selfie i milenialsów