Męska koszula. Synonim elegancji, luksusu, klasy, wyrafinowania. Większość panów ma alergię na tę część garderoby, a szkoda, bo jest nie tylko elegancka, ale i bardzo seksowna. Panowie – noście koszule. Ubrani w koszulę, dobrze skrojony garnitur i krawat lub muchę wywołacie dreszczyk emocji u niejednej pani…
Koszula to jedna z najstarszych elementów ludzkiej garderoby. Jej początki sięgają IV wieku przed naszą erą. Pierwowzorem koszuli były prawdopodobnie tuniki noszone przez koczownicze plemiona Azji Środkowej. Z czasem przejęli je Sumerowie i Babilończycy, później Egipcjanie i Rzymianie. Antyczne koszule, zwane chitonami, były długimi do ziemi, zszytymi prostokątami drapowanymi na ramionach. Noszono je luzem lub przewiązano w pasie. W tamtym czasie ubiór ten nie dzielił się na męski i żeński.
Odmiana celtycka koszuli (camisia, ok. I wiek p.n.e.) przypominała kształtem literę T. Noszona przez Galów i Germanów, dała początek średniowiecznym koszulom wykonywanym zazwyczaj z lnu lub wełny, rzadziej z włókien konopnych.
Bliższa ciału koszula…
Przez wiele stuleci koszula, zarówno damska jak i męska stanowiły odzienie spodnie, a więc zaliczane były do kategorii bielizny. W tamtym czasie skrzętnie ukrywano ją pod suknią wierzchnią. Zróżnicowanie koszul na damskie i męskie pojawiło się w XII wieku. Od ludowej koszuli kobiecej pochodzi dzisiejsza bluzka, która przez wieki ewaluowała od gorsetu, po body, do halki, której dziś właściwie się nie nosi.
W ciągu wieków długość koszuli zmieniała się, by w końcu ostatecznie przyjąć formę krótką. Początkowo koszule były jednobarwne. Kolory i ozdoby pojawiły się w XIII wieku. Zdobnictwo zmieniało się wraz z trendami w modzie. Od prostych, zgrzebnych ubrań, po wyrafinowane, pełne żabotów, koronek i falban odzienie mężczyzn na dworach królewskich. W tamtym czasie pojawiły się delikatne koszule jedwabne. Obecny kształt, męska koszula uzyskała w XIX wieku, kiedy to strój mężczyzn uległ znacznemu uproszczeniu. Od trendów panujących w modzie zależał krój kołnierzyka i mankietów. W XX wieku pojawiły się formy pochodne koszuli – podkoszulki, koszulki, polo, kolorowe koszule hawajskie.
Koszulowy savoir-vivre
Współcześnie biała koszula garniturowa zachowała funkcję bieliźnianą, dlatego w sytuacjach oficjalnych należy ją nosić wyłącznie pod marynarką. W pewnych sytuacjach savoir-vivre zezwala na zdjęcie marynarki, ale dopiero wówczas, gdy uzyskamy zgodę wszystkich pań znajdujących się w towarzystwie. Słowem: kulturalny mężczyzna nie zdejmuje marynarki w kulturalnym towarzystwie. Nie narażajmy gości na wątpliwe doznania estetyczne, zwłaszcza, gdy szaleliśmy na parkiecie. Jeśli jednak impreza jest w miarę spokojna i pewni jesteśmy, że nasze koszule są w „dobrym” stanie możemy zdjąć marynarkę. Warunek jest jeden. Należy poprosić o zgodę wszystkie panie, w towarzystwie których się znajdujemy. W dobrym tonie jest poczekać, aż marynarkę zdejmie najważniejszy mężczyzna w towarzystwie. Wówczas – droga wolna. Gdybyśmy jednak byli na przyjęciu u królowej angielskiej, choćby było 40 stopni marynarki zdjąć nie wolno, chyba że książę Filip zrobiłby to pierwszy.
Jak rozpoznać dobrą jakościowo koszulę?
Dobrze dobrana, porządnej jakości koszula jest ozdobą i marzeniem niejednego pana. Na co należy zwrócić uwagę przy wyborze koszuli, tak by służyła nam ona nie tylko do pierwszego prania?
Po pierwsze materiał. Dobra gatunkowo, mięsista i delikatna bawełna będzie najodpowiedniejsza. Unikajmy sztucznych materiałów, które nie wchłaniają potu, przez co już po kilku godzinach noszenia koszuli wyczuć można tu i tam „subtelny zapach fiołków”.
Po drugie precyzja szycia, wykończeń i gęstość ściegu. Dobre jakościowo koszule mają gęsty ścieg. W jednym centymetrze szwu powinno znaleźć się od sześciu do dziewięciu ściegów. Kiepskie jakościowo koszule mają ich o połowę mniej. Zwracajmy uwagę, czy szwy są równe, a wykończenia precyzyjnie wykonane. Prujące się nici są niedopuszczalne. Szwy najlepiej sprawdzać na kołnierzyku lub na mankietach.
Szwy wewnętrzne. W dobrej jakości koszuli są one schowane do wewnątrz (zakładanie szwu), tak, by nie drażniły skóry ciała. Przeciętna koszula zszyta jest tzw. overloc’kiem, gdzie szycie wykonuje się wieloma nićmi, by oszczędzić materiały.
Dzielony karczek. To fragment koszuli znajdujący się na plecach, tuż pod szyją. Zwykle szyty jest z jednego kawałka. Podzielenie karczku na dwie części zapobiega rozciąganiu się ramion koszuli.
Fiszbiny. Dobrej jakości koszule mają uszyte worki fiszbinowe, z których można wyjąć usztywnienia, by nie odkształciły się w trakcie prania.
Klasyka forever! W wyborze koszul kierujmy się klasyką i uniwersalnością. Prosty kołnierzyk, żadnych zbędnych elementów czy udziwnień. Czysta, zawsze aktualna klasyka sprawdzi się w każdej okazji.
Na koniec
Kwestia finansowa. Za dobrej jakości koszulę trzeba zapłacić od 200 do nawet kilkuset złotych. Jednak jest to koszt, który warto ponieść. Porządna koszula posłuży nam długo, zwłaszcza, jeśli wybierzemy klasyczny, uniwersalny model. Komfort noszenia, poczucie luksusu i atrakcyjności, to jakości, za które warto zapłacić nieco więcej.
13 stycznia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Koszuli.
Foto: Flickr (lic. CC)